Woda przechowywana w plastikowych butelkach
może być toksyczna
Nie ma wątpliwości- żyjemy w w plastikowym świecie.
Budzimy się rano, udajemy się do łazienki wyciskamy pastę z plastikowej tubki na plastikową szczoteczkę do zębów.
W kuchni z plastikowej torby sypiemy do talerza płatki zbożowe zalewając mlekiem z kartonu wyściełanego syntetycznym plastikiem.
Pracujemy przy komputerze w otoczeniu mnóstwa rzeczy z tworzywa sztucznego, pijemy wodę stojącą w plastikowych butelkach nieraz przez wiele godzin w pobliżu nagrzanego procesora, przegryzając kanapkami lub przekąskami zapakowanymi w plastik.
Niestety, czasy kiedy żywność sprzedawano papierowych torbach, a mleko i napoje kupowaliśmy w szklanych butelkach bezpowrotnie minęły. Życie współczesnego człowieka przypomina zestaw Barbie i Ken.
Warto zdać sobie sprawę, że plastik zarówno niszczy środowisko jak i może być niebezpieczny dla zdrowia.
Jednym ze środków środków do produkcji tworzyw sztucznych używanych w opakowaniach na żywność jest Bisfenol A (BPA) substancja, która poważnie zaburza gospodarkę hormonalną co w konsekwencji może powodować wiele schorzeń.
Woda przechowywana w plastikowych butelkach, szczególnie gdy dochodzi do ogrzania plastiku np. na słońcu, przy pracującym komputerze, w samochodzie, czy transporcie zostaje skażona substancjami zwnymi EDC (endocrine-disrupting chemical) uwalnianymi z tworzywa pod wpływem ciepła, które odpowiadają za problemy układu hormonalnego, tym samym woda taka staje się potencjalnie niebezpieczna dla zdrowia.
Niemieccy naukowcy przetestowali 18 różnych gatunków wód w plastikowych butelkach, w których znaleźli ponad 24 tysiące! różnych substancji chemicznych.
Z 24.520 podejrzanych substancji część miała działanie anty-androgenne i antyestrogenne.
Ponadto badanie wykazało bardzo silną aktywność antagonistyczną – zaledwie 3,75 ml wody przechowywanej w plastikowych butelkach hamowało estrogeny i receptory androgenne odpowiednio o 60 i 90%.
Przy użyciu spektrometrów ustalono, że związki odpowiedzialne za zaburzenia gospodarki naturalnej
to di(2-ethylhexyl) oraz fumarate (DEHF), co kwalifikowało je do natychmiastowego wycofania z produkcji, zwłaszcza tworzyw mających kontakt z żywnością i wodą pitną, jednak tak się nie stało.
Tylko te dwa związki, a przecież znaleziono ich znacznie więcej choćby antymon, oprócz zaburzeń hormonalnych mogą powodować nowotwory, wady wrodzone, zaburzenia metaboliczne, choroby sercowo-naczyniowe, zaburzenia rozwojowe.
Co można w tej sytuacji zrobić?
Odpowiedź jest prosta – nie kupować wody w plastikowych butelkach.
Skorzysta na tym nasze zdrowie i środowisko naturalne.
Tym bardziej, że normy dla wód butelkowanych są niemal identyczne jak dla wody z kranu, co więcej dopuszczają one pewne ilości szkodliwych pierwiastków i związków toksycznych.
Jaką wodę pić w takim razie???
Przecież filtry też są plastikowe! Rury , którymi woda płynie do mieszkań też często są z plastiku.
A pić trzeba, 2 , 3 l to dużo i skąd brać dobrą czystą wodę?
jak nie było plastików to wody nie pito?
Jaką wodę pić w takim razie? Filtry są plastikowe, rury, którymi woda płynie do mieszkań również. W szklanych butelkach jest bardzo mały wybór wód.
Zawsze mają dużo wapnia a magnezu jak na lekarstwo. Ja piję Magnezję w ciemno granatowych butelkach plastikowych ale czy nie szkodzę sobie?
Płynie, a nie stoi nie wiadomo ile czasu i w jakich warunkach. Nie ma gwarancji, że nie stała na słońcu jak na załączonym zdjęciu