Choroby z autoagresji są w znakomitej większości w pełni uleczalne

Choroby z autoagresji inaczej choroby autoimmunologiczne, autoimmunizacyjne są w pełni uleczalne.

Jak w większości chorób kluczem do pełnego wyzdrowienia jest trafne zdiagnozowanie pierwotnej przyczyny i dobranie właściwej ścieżki leczenia.
To tak jak dobranie do zamka właściwego klucza.
Ten jeden, jedyny, właściwy otworzy zamek szybko, gładko, bez problemu.
Kluczami pasującymi do innych zamków, narzędziami, wytrychami można godzinami starać się otwierać ryzykując uszkodzenie zamka.

Choroby z autoagresji to plaga dzisiejszych czasów. Coraz częściej i powszechniej występują różnego rodzaju alergie, nietolerancje pokarmowe, choroba Hashimoto, o której kilkanaście nie tak dawno mało kto słyszał.
Medycyna klasyfikuje do tej grupy coraz więcej chorób, których wcześniej nie wiązano z autoagresją np. stwardnienie rozsiane albo chorobę Parkinsona, Alzheimera  itd

Choroby z autoagresji dają różne objawy, mają różny przebieg ale wszystkie charakteryzuje ten sam mechanizm –
organizm włącza układ odpornościowy w odpowiedzi na alergen, kieruje przeciwciała lub limfocyty T przeciw własnym tkankom. Efektem takiej dysfunkcji jest atakowanie własnych komórek, uznawanych przez układ odpornościowy za ciała obce.

Medycyna, jak do tej pory nie znalazła przyczyn i pewnie nie znajdzie – koncerny farmaceutyczne muszą w końcu przynosić zyski. 

Mówi się, że choroby z autoagresji powstają z powodu czynników genetycznych, uszkodzeń DNA, zaburzeń pomiędzy limfocytami Th1 i Th2, jest mnóstwo innych teorii ale jedno jest bezsprzeczne – głównym winowajcą jest antygen – czynnik pochodzenia zewnętrznego np. z żywności lub wewnętrznego wytwarzanego przez organizm.

Choroby z autoagresji  wg standardów medycyny zachodniej są leczone latami przy pomocy środków farmakologicznych niestety bez skutku. Lepsze rezultaty przynosi odpowiednio dobrana dieta i suplementacja, same objawy choroby co prawda nieraz ustępują lub są mniej dokuczliwe jednak przyczyna choroby nadal pozostaje.
Można przeżyć w ten sposób całe życie – ale cóż to za życie, które kręci się wokół jedzenia, nieustannego uważania na składniki, dobierania odpowiednio produktów..

Dopóki nie rozpoznana zostanie pierwotna przyczyna i dobrany odpowiedni klucz przywracający w organizmie harmonię choroba może być leczona bez końca ale pozostanie nie wyleczona. 

Choroby z autoagresji nie powstają z dnia na dzień. Jest to powolny proces spowodowany najczęściej wieloma czynnikami, z których jeden odgrywa wiodącą rolę.  Kluczem jest go rozpoznać.
Dlaczego nagle komórki układu odpornościowego „zgłupiały” i traktują jak wroga coś co jest nieszkodliwe?
Coś wywołało dysfunkcję, ale gdzie tkwi pierwotna, prawdziwa przyczyna i kiedy powstała?
Który lekarz skojarzy np. częste anginy w wieku dziecięcym z chorobą Hashimoto zdiagnozowaną w wieku dorosłym?

Infekcje niedoleczone, przewlekłe stany zapalne, zażywanie antybiotyków, leków, szczepionki, urazy pozostawiają ślady w organizmie na długie lata.
Mogą upośledzać funkcje wątroby, innych organów, dysharmonizować pracę układów, często nie na tyle by potwierdziła to aparatura medyczna lub testy wskazujące na wyniki mieszczące się w normie (Notabene, norma dla indywidualnego organizmu może oznaczać co innego) , ale wystarczająco by wytrącić organizm jako całość  z harmonii i równowagi.

Lekarz, który potrafi diagnozować bez użycia aparatury, na podstawie np. specyficznego badania pulsu albo innych metod pozwalających na wgląd w energetykę i wibracje poszczególnych organów jest w stanie stwierdzić m.in

• Objawy jakich pacjent doświadcza, bez potrzeby informowania go nich
• Przebyte choroby od czasu dzieciństwa
• Kiedy główna choroba powstała
• Jaka jest jej pierwotna przyczyna
• Co jest w chwili obecnej największym problemem, przeszkodą w powrocie do zdrowia
• Jakie narządy, tkanki czy układy poza tym problematycznym wymagają przywrócenia właściwych funkcji

Jeżeli lekarz trafnie określi przyczyny i ustali właściwą, indywidualną kurację, to przy pomocy naturalnych środków pacjent zaledwie po paru dniach zacznie odczuwać wyraźną poprawę, a w ciągu 2-3 miesięcy powróci do całkowitego zdrowia.
Używając terminu technicznego, organizm zostanie zresetowany do „ustawień fabrycznych” a reszta samoistnie powróci do normy czyli pełnego zdrowia.

Cały problem w tym aby trafić na odpowiedniego lekarza, lekarza – który trafi w sedno.
Jeśli lekarz poprzestaje na przepisywaniu recept, próbowaniu coraz nowych leków, nie uznaje żadnych środków naturalnych ani ziół
Albo robi  mętlik w  Twojej głowie używając mętnych sformułowań, zawiłych terminów medycznych, mających naukowo „wyjaśnić” Twój problem, który nie ma rozwiązania i trzeba „z tym żyć” – dla własnego dobra czym prędzej zmień lekarza.

Bogusia della Porta