Dźwięk, który leczy, przywraca harmonię, równowagę

Dźwięk jest wibracją, niezwykle subtelną formą energii. Towarzyszy każdemu procesowi życiowemu na naszej planecie od początku jej istnienia. Niektóre dźwięki  uspakajają, relaksują inne wprowadzają dysharmonię.

Regularne rytmy koją ból. Przez pamięć komórkową przywołują wspomnienia z łona mamy, bicie jej serca dawało poczucie trwałego bezpieczeństwa. Słysząc kojący dźwięk nie musimy myśleć, po prostu czuć.

Dźwięk, który leczy

Liczne badania udowadniają terapeutyczne działanie dźwiękoterapii na emocje, psychikę, umysł i fizyczne działo. Dźwięki mogą łagodzić stres, stany lękowe, depresje, różnego rodzaju bóle, napięcia, rozluźniają mięsnie, powięź, relaksują narządy wewnętrzne. Odkrycia ostatnich lat wskazują, że w naszym kodzie DNA  zapisana jest muzyka, wybrzmiewa symfonia życia.

Technologia przekształcania kodu DNA na słyszalne częstotliwości istnieje od lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Genetycy zapisują sekwencje aminokwasów jako serie tysięcy liter tekstowych. Utrudnia to porównywanie białek i rozpoznawanie ich wzorców stąd wynaleziono technologię zwaną sonifikacją. Do każdej sekwencji aminokwasów przypisuje się nutę muzyczną. W efekcie powstają kompozycje muzyczne. Więcej na ten temat tutaj TUTAJ.

Dźwięki i wibracje

Ciało zdrowego człowieka wibruje na częstotliwościach w zakresie 62-72 MHz. Zmiany częstotliwości osłabiają siły życiowe organizmu i odporność.  Nasza biologia jest harmonicznie uporządkowana. Gdybyśmy mogli usłyszeć ciało, zgłębić się w jego rytmy, częstotliwości, usłyszelibyśmy harmoniczne tony układające się w muzykę. Każdy fałszywy akord, zmiany wibracji pokazują zaburzenia tej harmonii.

Częstotliwość można zmienić poprzez przenoszenie uwagi na pozytywne myślenie, praktyki medytacyjne, wydobywanie głosu, naprzemiennie niskich i wysokich tonów, śpiewanie, nucenie, masaże wonnymi olejkami.

Zanurzanie się w dźwiękach dzwonków, mis, gongów tybetańskich, kamertonów znakomicie relaksuje, rozluźnia napięcia, wymiernie poprawia nastrój i samopoczucie. Badania kliniczne wskazują na znaczne złagodzenie napięć, nerwowości, stanów lękowych, depresji, przygnębienia. U wszystkich uczestników nastąpiła wyraźna poprawa samopoczucia. [1] 

Dźwięk i światło

Wiedza o dźwięku i jego wpływie na organizmy żywe nie jest czymś nowo odkrytym. Starożytne kultury Dalekiego i Bliskiego Wschodu, Grecji, Rzymu, Egiptu, plemiona afrykańskie, indiańskie, aborygeni rozwijały i przekazywały naukę o dźwięku jako pierwotnej i twórczej sile Wszechświata.

Pitagoras, znany głownie jako ojciec geometrii, nauczał o leczniczej mocy dźwięku. Z kolei w Egipcie archeolodzy odkryli dziwne budowle o niejasnym przeznaczeniu, po wielu analizach naukowcy doszli do wniosku, że to swego rodzaju „lecznice” służące do terapii dźwiękiem.

Według medycyny wschodniej wszystko w naturze wibruje na określonych częstotliwościach. Ziemia, rośliny, skały, komórki naszych ciał i tkanki mają własne naturalne, wzorce częstotliwości. Kiedy następuje ich „rozstrojenie” ciało traci balans, równowagę i zaczynamy chorować.

Statycznie widziane przez nas komórki w rzeczywistości są w ciągłym ruchu. Wibracje cząsteczek białkowych i kwasów nukleinowych i procesy utleniania są źródłem promieniowania elektromagnetycznego, także w zakresie pasma widzialnego. Drobnoustroje i komórki złożonych organizmów „rozmawiają” ze sobą elektrycznie, akustycznie, chemicznie i językiem światła Prof. Leon Drobnik

Być może DNA jest „interfejsem” między kreatywnym wymiarem Ducha, który odciska świetlną pieczęć kreacji życia poprzez „duchowe drzwi” nici DNA , a stworzoną rzeczywistością w fizycznej formie. Dźwięk i światło decydują jakości naszego DNA i ostatecznie zdrowiu fizycznym. W tworzonej symfonii naszego życia w pierwszej kolejności powinniśmy zadbać o czysty ton, bez fałszywych akordów.

W 1657 roku  holender Christian Huygens  zaobserwował zjawisko spontanicznej synchronizacji. Powiesił obok siebie na ścianie dwa zegary, których wahadła w różnym rytmie się odchylały. Po pewnym czasie zsynchronizowały swój rytm, identycznie się poruszając. Zjawisko to można zobaczyć u maszerujących w kolumnach żołnierzy, wędrujących słoni, przemieszczających się gromadach ptaków.

Leczenie dźwiękiem działa na podobnej zasadzie, przywraca wzorce wibracji do ich naturalnego stanu. Wpływa na komórki w całym ciele: mózgu, systemie nerwowym, hormonalnym, synchronizuje pracę wszystkich narządów i układów.

Misy tybetańskie

Ręcznie robione misy tybetańskie są jednym z najstarszych instrumentów przywracających równowagę na linii ciało-umysł-duch. Dawniej używane do medytacji, modlitw, rytuałów religijnych. Dziś coraz częściej stosowane jako narzędzia terapeutyczne.

Poprzez pocieranie brzegów, uderzanie młoteczkiem misy zaczynają wydawać charakterystyczne, harmoniczne dźwięki. Ich wibracje wprowadzają w stan głębokiego relaksu. Synchronizują nasze własne częstotliwości, „uczą” na nowo ciało właściwych wibracji.

Półgodzina sesja jest jak odnowa. Liczne badania wskazują, że naturalne wibracje mis harmonizują, łagodzą ból, napięcia tkanek, obniżają ciśnienie, poprawiają trawienie, metabolizm, odmładzają ciało. Przywracają zdrowy rytm dobowy, sen i radość życia.

• W naszym sklepiku misy oddziałujące na konkretne czakry TUTAJ
• Gongi TU 
• Misa z uchwytem do masażu TUTAJ