Pelargonia afrykańska [Pelargonium sidoides] pochodzi z rejonów Południowej Afryki i Lesotho. Jako roślina ozdobna i lecznicza chętnie jest uprawiana w ogrodach krajów o cieplejszym klimacie. W Polsce króluje na balkonach i parapetach.
Powszechnie znana jako geranium afrykańskie lub Umckaloabo, jest jednym wielu z gatunków pelargonii, kuzynką pachnącej anginki.
Pelargonia afrykańska
Należy do rodziny bodziszkowatych, roślin o silnym zapachu, które najczęściej uznaje się za ozdobne i krajobrazowe. Jest niewielką krzewinką wyrastającą do kilkudziesięciu centymetrów. W doniczkach osiąga 20-30 cm wysokości.
Wytwarza gęste kępy szarozielonych, sercowatych i okrągłych karbowanych liści. Baldachy kwiatowe na długich szypułkach wyglądają bardzo dekoracyjnie. Wśród innych gatunków pelargonii wyróżnia je barwa czerwono-bordowa, przechodząca w czerń. W ciepłym klimacie lub warunkach szklarniowych roślina może kwitnąć cały rok.
Lubi ciepło, stanowiska słoneczne, zaciszne bez wiatrów i przeciągów. Wrażliwa na chłód i ujemne temperatury. Przed pierwszymi przymrozkami należy przenieść do pomieszczeń. Zimą nie ustawiać na parapecie podczas otwierania okien.
W tradycyjnym zielarstwie
Pelargonia afrykańska w RPA znana jako rabas Khoi-Khoi jest ważnym, tradycyjnym lekarstwem etnicznej medycyny. Plemiona bantu w języku sesotho nazywają roślinę khoaara e nyenyane, co dosłownie oznacza „rośnie przyczepiony do skał”.
Mięsiste, jaskrawoczerwone bulwy lub kłącza przez miejscową ludność stosowane są w leczeniu kaszlu, gruźlicy, biegunek, czerwonek, rzeżączki, dolegliwości żołądkowo-jelitowych u niemowląt. Jako środek wzmacniający przy anemii, osłabieniu, wycieńczeniu.
Angielski chirurg, odkrywca i enolog Sir Andrew Smith wysłany do ówczesnej Kolonii Przylądkowej, opisał swoje obserwacje. „Czerwonka różni się od biegunki tym, że towarzyszy jej gorączka, stan zapalny i inne powikłania. Ponieważ choroba ta ma wiele przyczyn i wiąże się z powikłaniami, nie można polegać na zwykłym leku. Są jednak pewne substancje z roślin przynoszą korzyści, kiedy zwykłe metody zawodzą. Tak jakby wspomagały lecznicze siły natury w gromadzeniu mocy do przezwyciężenia choroby”. Dalej Smith przedstawia mocne argumenty, że pelargonia afrykańska skutecznie działa jednocześnie wzmacniając organizm.
Profil energetyczny
Smak: aromatyczny, słodki, gorzki, lekko ostry
Energetyka: chłodzi, bądź lekko rozgrzewa, osusza
Tkanki: płuca, śledziona, nerki, wątroba
Działanie: Osusza zimną wilgoć, hamuje krwawienie i nadmiar wydzielin, zmniejsza przekrwienie, obrzęk, rozmiękcza twarde złogi
Dziś wyciągi kłączy i korzeni pelargonii afrykańskiej stosuje przy ostrych i przewlekłych stanach zapalnych dróg oddechowych i przewodu pokarmowego. Główne zastosowania:
- Przeziębienie, kaszel (rozrzedza śluz)
- Katar, zapalenie zatok, uszu, gardła, migdałków, oskrzeli,
- Biegunki, zakażenia bakteryjne i wirusowe układu oddechowego i jelit
Historyczna ciekawostka
Pelargonia afrykańska, właściwie wyciąg z kłącza znany była medycynie jako „Umckaloabo, lekarstwo Stevensa ” na przełomie XIX i XX wieku. Twórca preparatu, Charles Henry Stevens został wysłany przez swojego lekarza do kolonii angielskiej, obecnego RPA by wyleczyć się z gruźlicy płuc. Według jego relacji spotkał tam miejscowego uzdrowiciela, który leczył go miksturą z korzenia pelargonii. Trzy miesiące później zdrowy powrócił do Anglii i postanowił skomercjalizować wynalazek. [1].
Odniósł pewien sukces. Opublikowano opisy przypadków potwierdzające skuteczność preparatu. Był czas że w manufakturze zatrudniał 50 osób. W pewnym momencie został oskarżony o szarlatanerię, ale oczyszczono z zarzutów. Kolejno wojna utrudniła dostawy surowca, po śmierci Stevensa jego syn sprzedał przedsiębiorstwo niemieckiej firmie.
Szwajcarski lekarz, specjalista od chorób płuc Adrien Sechehaye do lat 60-tych XX wieku leczył wyciągiem chorych na gruźlicę. Lekarstwo przestano stosować po pojawieniu się antybiotyków.
Co mówią współczesne badania
Kłącza korzeni zwierają kumaryny, garbniki, flawonoidy i związki fenolowe, w tym kwercetynę, katechinę, kwas galusowy, szikimowy. Unikalne glikozydy i siarczany kumaryny – umckalina, występują tylko w pelargonii afrykańskiej.
Działanie: przeciwdrobnoustrojowe, przeciwzapalne, przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne, przeciwprątkowe, wykrztuśne, immunostymulujące.
- Badania potwierdzają skuteczność przeciw szczepom bakterii gronkowca złocistego, paciorkowca, dwoinki zapalenia płuc, gruźlicy, Klebsiella pneumoniae, Haemophilus influenzae, Pseudomonas aeruginosa, Escherichia coli.
- Hamowanie namnażanie wirusa opryszczki wargowej HSV-1 i genitalnej HSV 2. Działa przeciw koronowirusom, wirusom grypy, RSV, rynwirusom,
Podstawową zaletą jest wyzwalanie mechanizmów obronnych organizmu. Zwiększa fagocytozę i aktywność komórek NK. Potwierdzono skuteczność i bezpieczeństwo stosowania w ostrym zapaleniu oskrzeli u dzieci i dorosłych [2]. Utrudnia namnażanie się drobnoustrojów, odkrztuszanie i zwiększa aktywność ruchu rzęsek. Szybciej ustępuje kaszel, duszności i ból w klatce piersiowej. [3].
Pelargonia afrykańska zastosowania
Tradycyjnie wykorzystywano wywary i nalewki, obecnie najczęściej stosuje się ekstrakty hydroetanolowe z korzenia.
Nalewka
25 gram ususzonych, rozdrobnionych korzeni zalać 350 ml 11% alkoholu. Macerować 14 dni i starannie przecedzić. Stosuje się 5 ml rozcieńczonych w wodzie, 3 razy dziennie do 10 dni przy zapaleniu oskrzeli i przeziębieniu. Dla dzieci 7-12 lat zaleca się 20 kropli do 7 dni, poniżej 6 r.ż 10. Przy bólu gardła i obrzęku można stosować płukanki.
Herbatka
Łyżeczkę zmielonego korzenia, zalew się niewielką ilością gorącej wody i zaparza 10-15 minut pod przykryciem. Stosuje 10-14 dni. Napar ma mocny, korzenny, ziemisty smak. Niektórzy wykorzystują w zielarstwie liście o silnym działaniu przeciwutleniającym.
Nie zaleca się w ciąży i okresie karmienia.