Zakrzepy i zakrzepica część trzecia i ostatnia.
W poprzednich dwóch publikacjach omawialiśmy mechanizm powstawania zakrzepicy TU oraz jak przeciwdziałać zakrzepom gdy mamy jeszcze czas TUTAJ. Wszystkie te metody są dobre, gdy chory ma czas na profilaktykę i leczenie. A jeśli czasu brakuje? Dziś zajmiemy się tym zagadnieniem.
Zakrzepica – lekarstwo na zakrzepy
Mądra natura, która zadbała o stworzenie mechanizmu wytwarzającego zakrzepy stworzyła również na nie lekarstwo. Tak. Najważniejsze i najsilniejsze lekarstwo rozpuszczające zakrzepy znajduje się wewnątrz nas. Jest to układ fibrynolityczny krwi.
W układzie tym pracują specjalne enzymy. We właściwym momencie w roli rozpuszczalnika na na scenę wkracza plazmina. A do tego czasu czeka ona na swój moment, po cichu przebywając w osoczy, w postaci proenzymu plazminogenu. Jego normalna zawartość w organizmie pozwala poradzić sobie ze skrzepem wielkości światła naczynia. A zatem istnieje lekarstwo wewnątrz nas mające wystarczającą siłę aby rozbić zakrzep na cząsteczki.
Problem polega jedynie na tym, by w odpowiednim momencie aktywować ten mechanizm
Działanie mechanizmu jest czysto proteolityczne. Czyli plazmina pracuje dokładnie tak samo jak trypsyna. Jest nawet podobna pod względem składu do enzymu trawiennego dla białek.
Przeanalizujemy teraz wszystkie możliwe drogi aktywacji
Aktywacja może być wewnętrzna i zewnętrzna. Prawidłowo jest uruchamiana przez te same czynniki, które inicjują proces krzepnięcia. jednocześnie z nimi. Jest to swego rodzaju zamknięty cykl, gdyż pierwsze porcje kalikreiny i plazminy aktywują tworzenie kolejnych. A tak intensywna reakcja samoistnie się wypala i szybko gaśnie. Kolejny wariant od dawna jest analizowany przez naukowców to steroidowe hormony anaboliczne.
Jeszcze inny sposób aktywacja od dawna uznana przez medycynę konwencjonalną. Polega na dodatkowym wprowadzeniu choremu dużych dawek streptokinazy lub urokinazy.
Dlaczego to działa?
W samych komórkach krwi zawarty jest wystarczający zapas aktywatorów plazminogenu. Zwłaszcza w leukocytach. Co więcej udowodniono, że granulocyty mogą wydzielać nawet wewnątrzkomórkowe proteazy – cytokiny potrafiące samodzielnie bez udziału plazminy „trawić” fibrynę. [1]
Jednak wewnętrzny mechanizm rozpuszczania zakrzepów ma swoje cechy szczególne. Polega na tym, że po aktywacji plazminogen blokowany jest przez antyplazminogen. Szybko więc znika w obiegu krwi. I tutaj co na pierwszy rzut oka wydaje się korzystne, może okazać się kolejnym zmartwieniem. Rzeczywistość czasami raczy nas nieprzyjemnymi niespodziankami kiedy po wprowadzeniu dużych dawek streptokinazy lub urokinazy poziom plazminogenu we krwi spada do zera.
Aby go zregenerować potrzeba od 12 do 28 godzin, w trakcie których chory pozostaje całkowicie bezbronny pod względem zagrożenia tworzenia się nowych zakrzepów.
I na koniec metoda skuteczna i z powodzeniem stosowana w dawnych czasach, pomagająca osobom po zawale mózgu. Większość lekarzy powie, że to sposób nie godny współczesnej medycyny. I tylko dociekliwy lekarz jeśli zastanowi się nad wszystkim to przyzna rację, że to jedyny sposób który może pomóc wrócić choremu przywrócić do świata żywych. Dlatego warto podkreślić, że jest to sposób bezpłatny, za to dużo bardziej skuteczny niż drogie leki.
Zakrzepy – opaska uciskowa na naczynie
Układ plazminowy można aktywować poprzez zakładanie opaski uciskowej na dowolne naczynie. Należy to robić 2 godziny na dobę, pamiętając że rezerwy układu nie są nieskończone. Nawet jeśli naczynie znajduje się daleko od miejsca powstania zakrzepu, to ściśnięcie go spowoduje intensywny wyrzut aktywatorów plazminogenu do krwiobiegu. W rezultacie fibrynolizyna dostanie się do zakrzepu, niezależnie od tego gdzie by się „schował”. Jeśli wszystko będzie robione rozsądnie, to sposób rozpuści zakrzepy nie gorzej niż bardzo drogie zastrzyki. Może właśnie dlatego jest uważany za barbarzyński ?
Uwaga:
Opaski stosujemy pod kontrolą lekarza. Jeśli uda nam się znaleźć takiego, dawniej nie byłoby z tym problemu każdy medyk i felczer znał tę metodę.
Profilaktycznie osoby ze skłonnościami do zakrzepów mogą zakładać specjalne podkolanówki na długie podróże samolotem lub autem.
W leczeniu zakrzepicy pomaga również hirudoterapia czyli zabiegi z wykorzystaniem pijawek.