Żałoba jest wpisana w nasze życie, jako nieodłączna jego część. Wywołuje całą gamę uczuć – od smutku, żalu, tęsknoty po ogromny wewnętrzny ból, cierpienie, rozpacz.
Proces żałoby to normalna reakcja emocjonalna związana ze stratą, bądź znaczącymi zmianami w życiu. Może nam towarzyszyć żal z powodu śmierci bliskiej osoby, ulubionego zwierzaka, rozpadu związku lub utraty w żywiole domu. Chociaż o żałobie mówimy tylko po stracie bardzo bliskiej osoby, to mamy prawo odczuwać smutek, w każdej innej sytuacji, która bezpośrednio nas dotyka. Często jest on bardzo wyczerpujący, więc próbujemy na wszelkie sposoby wypchnąć go ze świadomości. Ale trzeba to przejść, by uwolnić traumę. Notorycznie tłumienie żalu prowadzi do odcięcia się od własnego ciała i blokad energetycznych.
Żałoba strata żal
Emocje związane z żałobą są tak trudne i bolesne, że w większości nie pozwalamy sobie na głębokie wejście i odczuwanie. Każdy przeżywa traumę na swój sposób. Nie ma magicznej pigułki, która uwolni od bólu, ani recept jak poradzić sobie z traumą, w jaki sposób reagować na coś, czego każdy z nas musi w życiu doświadczyć.
Żałoba wiąże się z nieodwracalną stratą, zrozumiałe, że towarzyszą jej rozdzierające serce uczucia. A my nie chcemy ich czuć. W nowoczesnej kulturze robi się wszystko, by jak najszybciej wyjść poza ból. Nie chcemy doświadczać trudnych emocji, procesów, które akurat się dzieją.
Rdzenne kultury związane z naturą przyjmowały żałobę jako integralną część życia, którą należy przyjąć, uszanować i uhonorować. Przemijanie, śmierć, utrata to nieunikniona kolej rzeczy. Nie można bolesnych uczuć pomijać, odrzucać, wypierać. Bez doświadczania bólu, nie bylibyśmy w stanie zrozumieć czym jest szczęście i radość. Życie to ciągłe zmiany, nic nie stoi w miejscu. Śmierć i żałoba to jedyny pewnik w tym życiu. Wszyscy doświadczymy straty i żalu, musimy go poczuć, zaakceptować, przejść, by móc ruszyć dalej.
Zioła niosące wsparcie w okresie żałoby
Żałoba to eksplozja bardzo silnych emocji, z którymi trudno się mierzyć. Szukamy czegoś co ukoi wewnętrzny ból w ciele i umyśle. W przechodzeniu przez ten proces ogromne wsparcie niosą zioła. Nie usuną żalu, smutku, pustki ale pomogą ciału fizycznemu, mentalnemu i duchowemu w przepracowaniu straty. Doświadczeniu, uwolnieniu, pozwoleniu na odejście temu, co nieuchronnie dobiegło końca.
Rośliny przypominają, że jest czas obumierania i narodzin. Nie zrobią z nas twardzieli, lecz pomogą wejść w żal i traumie przepłynąć. Nie pozwolą by bolesne emocje osiadły w rdzeniu, głębokich zakamarkach ciała i duszy.
Mamy tutaj zioła, pozwalające wejść w bolesne emocje, poczuć je zrozumieć i przetransformować. Jeśli tego nie zrobimy będą jak trucizna, odcisną trwałe piętno. Są rośliny wspierają emocjonalne serce, otwierają płuca, chronią układ nerwowy, energetyczny, krew, płyny i wszystkie tkanki.
Etapy żałoby i zioła
Pierwszy etap żałoby związany jest z trawieniem. To wstrząs, szok, niedowierzanie, trudności z zaakceptowaniem zaistniałego faktu, stagnacja i letarg. Musimy delikatnie rozpocząć proces trawienia tego co się stało. Rozgrzewające zioła przyniosą ciepło, delikatnie poruszą zastój. Sprawdzą się cynamon, goździki, imbir, rozmaryn, rumianek z odrobiną słodkiego smaku.
Niektóre osoby mogą odczuwać złość, wściekłość, drażliwość i potrzebować chłodzącego wsparcia – chryzantemy, melisa, mięta. W początkowej fazie dawki muszą być niewielkie, delikatne. Chodzi o to by dotknąć sfer subtelnych, nie fizycznych tkanek. Poruszyć zastygłe energie. Silne środki uspokajające sparaliżują warstwę subtelną, którą trudno będzie poruszyć.
Herbatka niosąca ukojenie
- 2-3 kwiaty chryzantemy – koją system nerwowy i delikatnie otwierają serce.
- Kilka listków melisy lub mięty .
- Odrobina rozmarynu i szczypta cynamonu.
Zalać szklanką wrzątku, zaparzać kwadrans, dosłodzić miodem i powoli wypić.