Moringa olejodajna [Moringa oleifera] jest jedną z cudownych roślin wykorzystywanych w kuchni i zielarstwie. Nazwa rodzajowa, wywodzi się od tamilskiego murungai, i oznacza „skręcony strąk”, w nawiązaniu do owoców. Drugi człon oleifera pochodzi od łacińskich słów oleum – olej i ferre nosić.
W ostatnich latach moringa dołączyła do kategorii superfoods i jest uznawana za panaceum na współczesne bolączki. I chociaż staram się unikać przesadnych twierdzeń, uznając cokolwiek za cudowne lekarstwo, to rzeczywiście roślina ma wiele zalet.
Moringa olejodajna
Moringa pochodzi z rejonu podnóży Himalajów, rozprzestrzeniła się na całym subkontynencie indyjskim. Obecnie udomowiona w innych krajach Azji, Afryki i Ameryki Południowej.
Jest bardzo silną rośliną – potrafi owocować w okresie suszy, a wycięta błyskawicznie odrasta. Stąd miejscowa ludność nadawała jej nazwy: wieczne, cudowne, nigdy nie umierające drzewo życia. Jej korzenie, korę, liście, kwiaty, owoce i nasiona stosowano w zielarstwie do zwalczania ponad 300 chorób.
Cienkie, opadających gałęzie porastają pierzastozłożone, jasnozielone liście i pięciopłatkowe kwiaty, pod którymi zwisają strąki z oleistymi nasionami. Kiedy liście są w pełni rozwinięte, lokalne społeczności wykorzystują je kulinarnie, jako odżywcze źródło białka, witamin i mikroelementów.
W tradycyjnym zielarstwie
Dobroczynne właściwości moringi znano już tysiące lat temu. Wszystkie części rośliny stosowano w leczeniu ponad 300 chorób. Najczęściej przy osłabieniu, braku sił, energii, wigoru, niedożywieniu, stanach zapalnych, zaburzeniach żołądkowo-jelitowych, wrzodach, chorobach serca, stawów, wątroby i wyniszczających jak rak.
W tradycji Ajurwedy liście Moringi stosowano wewnętrznie i zewnętrznie w postaci okładów. Głównie jako lekarstwo na wrzody, zapalenie stawów, dolegliwości układu oddechowego, zaburzenia śledziony, trawienia i dla zdrowia oczu. Jako że stymuluje laktację, młode liście serwowano ciężarnym i dokarmiano bydło mleczne. Olej z nasion moringi, wyjątkowo stabilny, wykorzystywano w kuchni.
Energetyka: Liście moringi są uważane za gorzkie, ostre i rozgrzewające. Cechy lekkie, osuszające, rozgrzewające i poruszające działaj oczyszczająco, detoksykują głównie krew i tkankę tłuszczową. W dawnych księgach nazywana jest sigru – co znaczy porusza się jak strzała, opisywana jako szybko i i głęboko oczyszczająca tkanki, penetrując je nawet do szpiku kostnego.
Moringa jest jednocześnie zielem detoksykującym i energetyzującym tonikiem odżywczym. Po oczyszczeniu wzmacnia krew i serce, redukuje kapha i stosowana w rozsądnych dawkach uspokaja vata. Należy uważać przy konstytucji pitta – żywioł ognia.
Co mówi nauka?
Moringa zawiera rekordowe ilości przeciwutleniaczy, witamin, mikroelementów i substancji aktywnych. Według badań jej skład jest bardzo gęsty odżywczo, niespotykany w takiej konfiguracji. [1], [2]. Ma ogromny potencjał odżywczy, dodatkowo zawiera zeatynę, która znacznie poprawia przyswajalność witamin i minerałów.
Główne aktywne składniki: spirochina, pterygospermina, niazyryna. [3] Działanie: tonizujące, oczyszczające, detoksykujące, antybakteryjne, przeciwzapalne, przeciwgrzybicze, przeciwwirusowe, gojące, trawienne, moczopędne, przeciwbólowe, przeciwnowotworowe, przeciwlękowe, wzmacniające.
Reguluje ciśnienie i poziom cukru we krwi, wzmacnia wzrok, poprawia stan skóry i włosów. Wskazania przy niedoborach żywieniowych, osłabieniu odporności, rozregulowanym metabolicznie. Jako uzupełnienie kuracji w większości chorób cywilizacyjnych:
- Cukrzyca, zaburzenia trawienia, wątroby, nerek, układu moczowego
- Dolegliwości serca i układu krążenia, astma,
- Alergie, astma, choroby zakaźne układu oddechowego,
- Problemy układu kostnego i stawów, słaby wzrok, dolegliwości skórne, „zła krew”
- Choroby neurodegeneracyjne, zaburzenia pamięci, koncentracji i nowotwory w tym trzustki
- Bezsenność, zaburzenia snu, stany lękowe, stres i napięcia w ciele
Zastosowania i przepisy
W smaku moringa jest dość neutralna, trochę przypomina japońską herbatę matcha. Ci którym nie smakuje mogą sproszkowanym zielem mogą wzbogacać potrawy, zupy, sosy, koktajle.
Napar z moringi.
Łyżeczkę suszonych liści zalać szklanką wrzątku. Zaparzać 5-10 minut i przecedzić.
Herbatka wzmacniająca
- Kawałek świeżego imbiru
- 10 liści moringi lub 1 łyżeczka sproszkowanych
- Łyżeczka miodu
- 1½ szklanka wody
Umyty, pokrojony w plasterki imbir gotować 10 minut w wodzie. Zdjąć z ognia, dołożyć listki moringi i zostawić pod przykryciem na 10 minut. Odcedzić, dodać miód.
Pije się jedną, dwie szklanki dziennie, rano i wieczorem przed snem.
Latte z moringą
Łyżkę sproszkowanej moringi zalać 40 ml wrzącej wody, wymieszać do rozpuszczenia. W rondelku zagotować szklankę mleka pełnotłustego lub migdałowego. Dolać rozpuszczoną moringę, łyżeczkę miodu i szczyptę cynamonu, wymieszać. Wypicie lekko ciepłego napoju przed snem jest doskonałym sposobem na rozładowanie napięcia.
W naszym sklepiku Herbatka z konopi z hibiskusem i moringą