O tym, że niektóre zioła i substancje roślinne leczą raka wiedziano już w starożytności. Wiele informacji na ten temat uzyskano z papirusów egipskich, zapisków medycyny chińskiej, dzieł Hipokratesa czy rzymskich medyków. Co prawda wówczas nowotwory występowały niezmiernie rzadko, ale jednak zdarzały się.
Już starożytni lekarze znali rośliny, szczególnie zioła, które stymulowały układ odpornościowy. Obecnie nie ma już wątpliwości, że niektóre z nich potrafią silnie działać na raka nie powodując skutków ubocznych. Tysiące współczesnych badań potwierdza intuicyjną wiedzę szamanów, zielarek, starożytnych medyków, którzy nie mieli dostępu do nowocześnie wyposażonych laboratoriów a jednak potrafili precyzyjnie określić profil działania danej rośliny.
Na chwilę obecną nauce znanych jest co najmniej 1200 ziół i substancji roślinnych leczących raka potwierdzonych w badaniach laboratoryjnych i testach klinicznych. Ponad 40 tysięcy gatunków roślin sygnalizuje właściwości antynowotworowe.Badacze twierdzą, że wybrane zioła jeśli są prawidłowo stosowane z wyjątkową skutecznością leczą różne rodzaje raka.
Jak wiemy zioła swe lecznicze działanie zawdzięczają dających się chemicznie scharakteryzować grupom substancji bądź poszczególnym substancjom, będącym w gruncie rzeczy niczym innym jak produktami przemiany materii poszczególnych roślin. Owa różnorodność związków organicznych powstających w roślinach w procesach fotosyntezy jest przeogromna. Dziś coraz częściej mówi się, że zioła swą niezwykłą moc zawdzięczają bioinformacji.Każda roślina lecznicza w pewien sposób reguluje mechanizmy samokontroli organizmu człowieka. Żadna bowiem aparatura naukowa nie jest w stanie ocenić, co w danej chwili potrzebne jest organizmowi do wyrównania procesów metabolicznych tak dobrze jak sam organizm. Dlatego zioła mogą czynić cuda.., których nie zastąpią żadne metody stworzone przez człowieka
Niektóre zioła i naturalne substancje roślinne, które mają potwierdzone działanie w leczeniu raka
Barwinek Różyczkowy
W onkologii duże znaczenie mają alkaloidy barwinka różowego, które hamują rozwój raka. Alkaloid winblastyna stosuję się w leczeniu raka piersi, jąder, chłoniaków, mięsaków. Inny alkaloid winkrystyna znalazł zastosowanie w leczeniu m.in ostrej białaczki i chłoniaków.
Glistnik jaskółcze ziele
Dotychczas z glistnika wyizolowano ponad 30 alkaloidów izochinolinowych, które są związkami wywołującymi silne i pewne działanie w leczeniu raka dróg żółciowych, nerek, wątroby, skóry. Przepis na maść TUTAJ
Skrzyp polny
Wielu naturoterapeutów w tym ks. Sebastian Kneipp, Maria Treben skutecznie leczyli guzy nowotworowe. Dziś nauka potwierdza jego działanie. Poza stosowaniem doustnym bardzo dobre efekty dają okłady z parowanego skrzypu.
Przytulia
Poza tym, że zawiera związki o działaniu przeciwnowotworowym jest jednym z ziół najskuteczniej działających na układ limfatyczny i węzły chłonne. Przytulia rozpuszcza zatory, zmniejsza obrzęk i stany zapalne węzłów chłonnych, przekrwienie dróg oddechowych, usuwa nadmiar śluzu z organizmu, oczyszcza i tonizuje krew, wzmacnia układ krążenia.
Mniszek lekarski
Już od kilku lat wiadomo, że w odpowiedni sposób przygotowany korzeń mniszka lekarskiego zabija raka. Ponadto wykazuje cały szereg działań ochronnych i terapeutycznych zwłaszcza na wątrobę, drogi żółciowe i moczowe. Przepisy mniszkowe TUTAJ
Jemioła
W farmakologii wodne i alkoholowe wyciągi z jemioły stosuje się przy niewydolności krążenia, miażdżycy, cukrzycy, nadmiernym krwawieniu miesiączkowym, arytmii serca i chorobach nowotworach. W Niemczech produkowane są leki leki na bazie ekstraktów z jemioły stosowane u pacjentów chorych na raka. Działają onoprotekcyjnie, usuwają toksyny i skutecznie wzmacniają odporność organizmu. Niektóre badania kliniczne wykazały poprawę u pacjentów cierpiących na niektóre typy nowotworów np. piersi, okrężnicy, trzustki i czerniaka. Z całą pewnością wykazano jej zdolność wzmacniania układu odpornościowego.
Jagoda blushwood
Badania prowadzone w Australii nad leczniczymi właściwościami jagody blushwood wykazały, że ekstrakt z nasion tej rośliny zawiera związki, które zabijają raka niemal natychmiast. Z ekstraktu nasion owocu wyprodukowano eksperymentalny lek EBC-46, który zabija raka w ciągu 48h.
Rozmaryn, popularna w kuchni śródziemnomorskiej przyprawa potrafi aktywować białko P53 zaangażowane w wiele procesów komórkowych, w tym mechanizmy naprawy DNA i uśmiercania uszkodzonych, zmutowanych komórek komórek
Piołun
Jako roślinę leczniczą już znano w starożytnym Babilonie i Asyrii, ojciec medycyny Hipokrates wymienia je jako lek przeciw żółtaczce i chorobach żołądka. Artemidynę wyciąg izolowany z piołunu słodkiego wyizolowano w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku poszukując lekarstwa na malarię, a okazała się skutecznym lekiem na raka
Kurkuma
Badania potwierdziły skuteczność kurkuminy w leczeniu m.in raka prostaty, skóry, glejaka, szpiczaka, białaczki, zapobieganiu przerzutom i działaniu ochronnemu na zdrowe komórki w przypadku chemioterapii.
To tylko niektóre zioła o potwierdzonym działaniu przeciwnowotworowym. Nie ma wątpliwości, że niektóre rośliny działają wręcz spektakularnie np. konopie indyjskie – inne działają wolniej, ale zwiększają ogólną odporność organizmu co jest szczególnie istotne w przypadku nowotworów. Do takich roślin należy pokrzywa, szczawik zajęczy, nagietek, barwinek pospolity czy babka lancetowata. Wiele substancji naturalnych potrafi zabijać macierzyste komórki raka.
Medycyna akademicka poniosła całkowitą klęskę w leczeniu nowotworów. To co miało leczyć – zabija. Średni czas przeżycia osób chorych na raka poddawanych chemioterapii lub radioterapii to tylko 3,5 roku podczas gdy średni czas przeżycia chorych leczonych za pomocą innych metod czy nawet nie poddawanych żadnym terapiom to 13,5 roku . A wielu z nich powraca całkowicie do zdrowia.
Mimo wszystko systemy opieki zdrowotnej nie są zainteresowane wdrożeniem naturalnych substancji w lecznictwie, bo tych nie da się opatentować a więc i czerpać zysków. Przemysł farmaceutyczny w ostatnim stuleciu skorumpował medycynę akademicką wprowadzając określone procedury i listy leków stosowanych przy danych schorzeniach. Ponadto publicznie uprawia propagandę mającą na celu ośmieszenie i kompletne zdyskredytowanie naturalnych metod.
Ale my nie powinniśmy zapominać, że ziołolecznictwo i medycyna naturalna są kontynuacją tradycji, która liczy sobie nie sto, nie dwieście ale tysiące lat.