Miedziane naczynia przed laty, stanowiły wyposażenie każdej kuchni. Wypolerowane garnki, dzbanki, patelnie, rondelki, lśniły jak słońce nad piecem kuchennym. Nasze babcie wiedziały, że w miedzianych rondlach najlepiej udają się konfitury i powidła.
A to dlatego, że miedź bardzo dobrze przewodzi ciepło. Równomiernie rozkłada temperaturę, więc potrawy gotują się miarowo, bez przypalania i przywierania.
Obecnie w najlepszych, pięciogwiazdkowych restauracjach wykwintne potrawy gotowane są w miedzianych naczyniach, zaś w indyjskich knajpkach podaje się wodę w miedzianych dzbankach.
Miedź dla zdrowia
Miedź jest jednym z pierwszych metali wykorzystywanym przez człowieka. Dowody archeologiczne wskazują, że była znana już w epoce chalkolitu, ponad 8 tysięcy lat temu. Początkowo wykonywano z niej narzędzia, broń, biżuterię i ozdoby. A że jest plastycznym, odpornym na korozję materiałem, z czasem zaczęto wyrabiać naczynia miedziane, a nawet rury do transportu wody. Te najstarsze odkryte w Egipcie, pochodzą sprzed ponad 4 tysięcy lat.
Od dawna ludzkości znane jest również lecznicze działanie miedzi. Mimo, że mikroby odkryto dopiero w XIX wieku, to starożytne cywilizacje m.in. Sumerów, Chaldejczyków, Inków, Majów, Azteków wykorzystywały miedź do utrzymywania higieny, uzdatniania wody pitnej i odkażania ran.
Z czasów rzymskich zachowały się liczne receptury z zastosowaniem miedzi w leczeniu rozmaitych chorób, począwszy od owrzodzeń skórnych, po ból głowy i żylaki.
Woda z miedzianego naczynia
Z kolei Ajurweda uważa miedź za część codziennej rutyny w zachowaniu zdrowia. Stare teksty wspominają, o używaniu miedzianych naczyń do przechowywania wody.
Tamra –jal, czyli woda odstała w miedzianym naczyniu, pomaga równoważyć trzy dosha: Vata, Pitta i Kapha. Profilaktycznie wskazana jest dla wszystkich konstytucji.
Diagnozując, lekarz ajurwedy często postrzega słabe włosy, paznokcie, niezdrową skórę za objaw niedoboru miedzi. Wówczas zaleca picie o poranku tamra-jal. Również w problemach z odprowadzaniem toksyn, zaburzeniach żołądkach, trawienia i trudnym gojeniu ran.
Miedź niezbędna dla zdrowej krwi, serca, mózgu, kości
Po żelazie i cynku miedź jest trzecim istotnym dla zdrowia biopierwiastkiem, kluczowym w wielu procesach. Niezbędna w przyswajaniu żelaza i aktywności enzymów redukujących stres oksydacyjny.
Procentowo najwięcej miedzi mamy w mięśniach szkieletowych, skórze i szpiku kostnym, ale najwyższe jej stężenie jest w mózgu i wątrobie, dlatego te organy najszybciej odczuwają niedobór. Widocznymi symptomami niedoboru miedzi może być
- osłabienie wzroku,
- kiepski stan włosów, skóry, paznokci,
- przedwczesne siwienie,
- skazy i przebarwienia skóry,
- przepukliny, pajączki, żylaki, tętniaki, obrzęki,
- uczucie mrowienia, drętwienia, niestabilnych chód,
- nadpobudliwość ruchowa, agresja,
- niedokrwistość, anemia,
- uszkodzenia krążka międzykręgowego, a nawet zaburzenia oddychania.
Mimo, że organizm potrzebuje jej w śladowych ilościach, to jest niezbędna w wielu procesach: Miedź m.in
- Uczestniczy w syntezie hemoglobiny, stymuluje produkcję erytrocytów. Razem z żelazem odpowiada za dostarczanie tlenu do komórek i tkanek. Najczęstszą przyczyną anemii są niedobory miedzi, a nie żelaza jak powszechnie się sądzi.
- Blokuje wolne rodniki, które uszkadzają tkanki i prowokują procesy zapalne. Duży niedobór miedzi zakłóca syntezę ważnego enzymu – dysmutazy. Skutkuje to procesami zapalnymi w stawach, kościach, przewodzie pokarmowym i powstawaniem komórek nowotworowych.
- Pomaga w tworzeniu osłonki mielinowej, otaczającej włókna nerwowe. Odpowiada za sprawne przesyłanie impulsów nerwowych i liczbę neuroprzekaźników. Im bardziej zbilansowany poziom miedzi, tym lepiej pracuje mózg.
- Uczestniczy w budowie i odnowie białek podporowych kości i ścięgien, syntezie elastyny i kolagenu – budulca kości, tkanki łącznej i skóry. Najwięcej najwięcej kolagenu jest w naczyniach krwionośnych, płucach, jelitach i stawach. Przy niedoborze te narządy nie mogą prawidłowo pracować.
- Bez miedzi organizm ma problem z produkcją melaniny – pigmentu nadającego kolor skórze, włosom i tęczówce. Włosy i kości stają się kruche, skóra wiotczeje, osłabia się wzrok, jesteśmy narażeni na osteoporozę.
- Miedź bierze udział w tworzeniu prostaglandyn – hormonów regulujących pracę serca, ciśnienie, procesy zapalne. Niedobory prowadzą do osłabienia mięśnia sercowego, a również nieprawidłowości funkcjonowania tarczycy, jej niedobór jest wspólną cechą zarówno przy niedoczynności jak i nadczynności.
- Miedź odgrywa kluczową rolę w produkcji energii komórkowej; oksydaza cytochromu c do sprawnego działania wymaga obecności miedzi, wykorzystywana jest przez mitochondria do tworzenia cząsteczek ATP, magazynujących energię życiową. [1]
Generalnie miedź wpływa na odporność, reguluje pracę układu pokarmowego, wątroby i nerek. Oczyszcza je, pomaga lepiej przyswajać składniki odżywcze z pożywienia,
Przyspiesza gojenie ran, spowalnia procesy starzenia, bez miedzi nie ma możliwości tworzenia i wymiany komórek. Redukuje stany zapalne, dzięki czemu jest doskonałym lekarstwem na wrzody, niestrawność i zakażenia.
Okazuje się, że nasi przodkowie żyjący w niezbyt czystych warunkach mieli „nosa”. Miedź zabija szczepy wyjątkowo groźnych bakterii, grzyby, wirusy i inne patogeny. Według badań klinicznych miedziane powierzchnie na oddziałach OIOM, niszczą, aż 97% bakterii powodujących zakażenia szpitalne[2]. Z kolei przechowywanie wody w miedzianych naczyniach eliminuje bakterie wywołujące biegunki [3].
Jak uzupełnić niedobory?
Najlepiej naturalnie. Miedź jest niezbędnym pierwiastkiem śladowym, którego organizm ludzki nie może wytworzyć, musi być zatem dostarczana z zewnątrz. Dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka waha się od 1 do 3 mg.
Występuje w ostrygach, homarach, jajach, wątróbce, podrobach, jej wchłanianie blokuje laktoza i warzywa z dużą zawartością z siarki, jak czosnek, por, cebula. Mniejsze ilości zawierają kasza gryczana, groch, orzechy, i zielone warzywa liściaste, ale zawartość zależy od nasycenia podłoża, rośliny pobierają nie więcej niż 4% z gleby, pod warunkiem, że nie jest wyjałowiona.
Ajurweda dla uzupełnienia zaleca tamra-jal. Woda, która odstała w miedzianym naczyniu, bezpiecznie uzupełnia jony miedzi, staje się również naturalną wodą alkaliczną, pomagając zrównoważyć poziom pH.
Naczynia miedziane, specjalne ajurwedyjskie, na terenie Polski można można nabyć TUTAJ
Jednak mimo wszystkich zalet, należy pamiętać, że miedź, jak wszystko w nadmiarze szkodzi, zwłaszcza gdy mówimy o delikatnej równowadze biochemicznej. Woda stanowi 60-75% masy ciała, dla uzupełnienia wystarczy 1-3 szklanki na dobę, i też nie codziennie. Do przygotowania wody tamra-jal potrzebne jest naczynie z czystej miedzi bez domieszek innych metali, najlepiej o pękatym kształcie.
- Wieczorem do opłukanego naczynia wlewamy świeżą wodę, przykrywamy szklanym spodeczkiem. Po 8 godzinach woda jest gotowa, nie przechowujemy w lodówce.
- Miedzianych pojemników nie myjemy płynami do mycia naczyń, nie przechowujemy w nich kwaśnych płynów ani potraw typu jogurt, twaróg, szpinak czy woda z cytryną.
- Jeśli zaczyna zbierać się śniedź w środku, wcieramy 1/2 cytryny po 10-15 minutach spłukujemy wodą, można do czyszczenia zastosować sodę oczyszczoną.
Ostatnia wraca do mody biżuteria miedziana, można nosić miedziane ozdoby. Jony miedzi przenikają przez skórę i dobroczynnie wpływają na cały organizm, redukują bóle stawów i harmonizują pracę serca. Biżuteria miedziana wykonana w Indiach, do nabycia TUTAJ