Gorzki smak większość z nas ocenia jako nieprzyjemny. Preferujemy słodki i słone smaki, czasem kwaśne czy ostre. Gorzki został wyrugowany z żywności i praktycznie zniknął z naszych stołów.
Najwięcej goryczek zawierają zioła. Ciekawe, że nie przepadamy za smakiem, który najczęściej występuje w niezawodnych remediach. Często spotykam się z opiniami, że najbardziej zniechęca do ziołowych terapii gorzki smak herbatek.
Rośliny mają swój język, przemawiają przez nasze zmysły, w tym receptory smaku. Kiedy unikamy goryczek, to czego nie słyszymy, odczuwamy?
Niedobór gorzkiego smaku
Gorzki smak jest bezwzględnie potrzebny każdemu. Nawet dzikie zwierzęta drapieżne chętnie podskubują zioła. We tradycyjnych kuchniach wszystkich kultur nigdy nie brakowało goryczek. Nowoczesne diety skupione na składnikach odżywczych i liczeniu kalorii są ich praktycznie pozbawione.
Nie twierdzę, że mamy się zmuszać do zjedzenia pełnej miski mniszka, ale warto postrzec gorzki smak w innym świetle. Z doświadczenia wiem, że wiele problemów zdrowotnych jest skutkiem braku balansu smaków. Większość problemów trawiennych i dolegliwości, które leczymy gorzkimi ziołami to faktycznie niedobór nielubianego smaku.
Najważniejszym działaniem gorzkich ziół jest odtruwanie, oczyszczanie. Gdy bierzemy kęs czegoś bardzo gorzkiego, natychmiast mamy chęć to wypluć. Nasze ciało i komórki reagują podobnie. Przy okazji wyrzucają z siebie produkty metaboliczne i toksyny. Ten proces sprawia, że gorzki smak jest silnym detoksykantem. Dlatego kojarzymy go z lekarstwem, czymś nieprzyjemnym.
Brak gorzkiego smaku we współczesnej diecie to nagromadzenie toksyn, spowolnione trawienie, niestrawność, zaburzenia równowagi hormonalnej, dysfunkcje wątroby, nieprawidłowy metabolizm, cukrzyca itd.
Jak działa gorzki smak?
Nie da się oddzielić smaku goryczy od jej leczniczego działania. Często nie chcąc go czuć maskujemy nieprzyjemne doznania korzystając z ziół zamkniętych w kapsułach, a żołądek przecież nie ma kubków smakowych. Nie pozwala to na prawidłowe strawienie, wchłonięcie i przyswojenie. Smak bilansuje też to czego w organizmie brakuje, więc taka terapia przynosi mierne efekty.
Gorzkie zioła stymulują wydzielanie soków trawiennych i mają wpływ na cały metabolizm. Sprawiają, że trawienie, przyswajanie i eliminacja odpadów przebiega efektywniej, sprawniej a organizm nie traci olbrzymich pokładów energii na te procesy.
Goryczki pobudzają produkcję wydzielin: wydzielanie śliny, kwasów, enzymów, hormonów, żółci. Każda z nich działa jak rozpuszczalnik, rozkłada pokarm i zapewnia prawidłową absorbcję dla komórek. Niewystarczająca produkcja soków trawiennych występuje powszechnie w społeczeństwach zachodnich, stąd niedobory składników odżywczych i popyt na suplementy.
Goryczki i trawienie
W jamie ustnej smak gorzki pobudza wydzielanie śliny, która rozpoczyna proces trawienia skrobi i rozkładu tłuszczów. Ponad 25 receptorów gorzkiego smaku natychmiast rozpoznaje obecność goryczek i wywołuje fizjologiczne reakcje w całym przewodzie pokarmowym.
Żołądek ma wystarczającą kwasu solnego, enzymów i hormonów potrzebnych do rozkładu białek, węglowodanów i uwalniania minerałów do asymilacji. Gorzki smak symuluje wydzielanie gastryny, hormonu regulującego produkcję kwasu żołądkowego. Jego niedobór osłabia tkanki żołądka i zaburza absorbcję wielu witamin, minerałów.
Gorzkie zioła zwiększają produkcję pepsyny, rozkładającej białka, niezbędnej do absorbcji witaminy B12, która bierze udział w wielu procesach, począwszy od odbudowy krwi po funkcje neurologiczne.
Smak gorzki oddziałuje na trzustkę, wątrobę, pęcherzyk żółciowy. Pomaga kontrolować poziom cukru we krwi, stymuluje produkcję enzymów trzustkowych i żółci, które zapewniają właściwe trawienie tłuszczów.
Zdrowy, płynny przepływ żółci bez zastojów pomaga wątrobie w oczyszczaniu i zapobiega tworzeniu się kamieni żółciowych. Produkowana jest przez trzustkę lipaza pod wpływem żółci ulega aktywacji w dwunastnicy. Pozwala na końcowy rozkład i wchłonięcie w jelicie cienkim węglowodanów i białek.
Wystarczająca ilość żółci zapewnia smarowanie, poślizg w jelitach, zapobiegając wysuszeniu co prowadzi do przewlekłych zaparć.
Gorzki smak stymuluje wydzielanie soków trawiennych w jelicie cienkim, wspomaga pasaż jelitowy i wchłanianie strawionego pokarmu. Wzbogacenie codziennej diety w gorzkie zioła bardzo pomaga w pozbyciu się dolegliwości jelitowych, trzustki i wątroby.
Wpływ na tkanki i energetykę
Gorzkie zioła wzmacniają napięcie tkanek w całym przewodzie pokarmowym i wspomagają gojenie uszkodzeń błon śluzowych. Działają ściągająco, pomagają leczyć owrzodzenia, nieszczelne tzw. przeciekające jelito, refluks.
Stymulują leniwe jelita, pasaż treści pokarmowej i perystaltykę jelit. Wszystkie te działania skutkują lepszym trawieniem, przyswajaniem i oczyszczaniem z toksyn.
Gorzkie zioła są przydatne w poskramianiu nadmiernego apetytu na słodycze, pomagają uporać się z nałogami. Na przykład żucie korzenia tataraku łagodzi chęć sięgania po tytoń.
W tradycyjnym ziołolecznictwie gorzki smak kieruje energię w dół. Pomaga wyzbyć się niepotrzebnego balastu, toksyn, fizycznych i emocjonalnych. Tonizuje serce.
Jako element żywiołu ziemi, gorzkie zioła „uziemiają” wzmacniają połączenie z intuicją. Przesuwają siłę ciężkości z intelektualnej energii mózgu, która analizuje, rozkłada wszystko na kawałki do siedziby intuicji – jelit.
Goryczki ułatwiają zakotwiczenie w chwili obecnej tu i teraz. Ma to związek z dynamiką osi mózg-jelita. Głowa jest notorycznie nieobecna w teraźniejszości, myśli ciągle podróżują poza świadomość odczuwania istnienia do przeszłości bądź przyszłości. Smak gorzki pomaga w powrocie do teraźniejszości.
Fizjologiczne uwalnianie soków trawiennych ułatwia odejście zablokowanej energii gniewu, frustracji. Starożytne systemy lecznicze wiążą je ze stagnacją i zablokowaniem energii wątroby. Jest wiele racjonalnych dowodów, że jest w tym sens.
Mózg i jelita
W części brzusznej mamy nerw błędny, część autonomicznego układu nerwowego, który kontroluje procesy trawienia. Nie jest już tajemnicą, że hormony nastroju, neuroprzekaźniki serotonina, dopamina, endorfiny i benzodiazepiny są wytwarzane głównie w jelitach.
Gorzkie zioła wpływając na metabolizm i poprawę trawienia oddziałują na produkcję hormonów odpowiedzialnych za nastrój. Stymulują gastrynę i działanie serotoniny w jelitach, która łagodzi podrażnienia, wpływa na motorykę jelit, kontroluje wydzielanie enzymów trawiennych i krzepnięcie krwi.
W efekcie, zioła gorzkie tonizują układ nerwowy i mogą być pomocne w leczeniu depresji związanej z niedoborami trawiennymi. Podsumowując gorzki smak choć sam nie jest przyjemny, wzmacnia odczuwanie innych smaków
- Usuwa zimno i wilgoć z organizmu, działają ściągająco
- Aktywuje detoksykację, oczyszczanie z jelit przez wątrobę, nerki, system limfatyczny
- Stymuluje produkcję soków trawiennych
- Korzystnie wpływa na spowolniony metabolizm
- Pomaga w trawieniu węglowodanów, białek, tłuszczów, przyswajaniu witamin, minerałów
- Stymuluje leniwe jelito,
- Rozluźnia, relaksuje układ nerwowy, tonizuje serce
- Uśmierza ból, skurcze, przywraca normalne łaknienie
- Uziemia, pomaga w lękach, depresji, złości
- Niektóre gorzkie zioła działają przeciw patogenom – bakteriom, wirusom, pasożytom.
- Redukują tkankę tłuszczową
- Łagodzą gorączkę, stany zapalne, nudności.
- Przynoszą ulgę przy odczuwaniu palenia, świądzie, wzmacniają siłę mięśni i skórę.
Wskazania i przeciwskazania
Gorzki smak składa się z elementów eteru i powietrza. Jest lekki, suchy, generalnie ochładza, osusza, pogarsza vata dosha, równoważy kapha i pitta. Nadmiar gorzkiego smaku może powodować ubytki osocza, krwi, mięśni, tkanki tłuszczowej, szpiku, zmniejszenie moczu i kału. Jak we wszystkim należy zachować równowagę.
Zioła gorzkie zwiększają czynności wydzielnicze, usuwają płyny z organizmu, więc mogą pogarszać vata dosha. Suchość konstytucyjna często wiąże się z lękiem nerwowym, który jednak rozprasza gorzki smak. Wystarczy gorzkie zioła połączyć je z ziołami nawilżającymi typu malwa, ślaz, słodka lukrecja, traganek. Kozieradka nawilża, choć jest gorzka.
Przy trudnościach w utrzymaniu ciepła można stosować w połączeniu z rozgrzewającym imbirem, cynamonem, goździkami. Są gorzkie, które które również rozgrzewają – tatarak, arcydzięgiel.
Człowiek wychłodzony, przemarznięty, zmęczony, osłabiony będzie potrzebował ziół, które podniosą metabolizm i dodadzą energii ciepła. Są to rośliny i przyprawy o pikantnym smaku. Przy infekcjach, stanach zapalnych ze smakiem ostro drażniącym jak jeżówka, lawenda. Gdy ktoś przejawia nadmierny metabolizm, ma gorączkę, jest drażliwy, odczuwa niepokój potrzebuje ziół gorzkich chłodzących, uspokajających, odtruwających.
Jeśli dokuczają wzdęcia, gazy stosujemy zioła o ostrym, aromatycznym smaku, zawierające olejki lotne np. rumianek, anyż, koper włoski.
Gorzkie lekarstwo i pożywienie
W obu przypadkach jakość goryczek w roślinach ma różny stopień i charakter. Wiele gorzkich ziół stosujemy w kuchni jako przyprawy, inne mają typowo lecznicze zastosowanie.
Gorzkie zioła przyprawowy możemy uznać za niezbędne w codziennej diecie, te silniej działające powinny być zarezerwowane do rozwiązywania konkretnych problemów zdrowotnych. Jak je odróżnić?
Goryczki w kuchni to wiele warzywnych ziół liściastych, które dominowały w przystawkach podawanych przed głównym posiłkiem dla poprawy trawienia. Dziś zastąpiliśmy je sałatą lodową z dressingiem. W dawnych sałatkach królował mniszek, cykoria, ostrożeń i pospolite chwasty, które naturalne wyrastały w sąsiedztwie człowieka.
Bogate w składniki odżywcze zioła uzupełniano odrobiną octów ziołowych, winnych by ułatwić przyswajanie minerałów. Gorzka sałatka jest pożywną przystawką i wspomaga trawienie cięższych dań głównych.
Gorzkie zioła o leczniczym zastosowaniu mają zbyt silny smak by były użyteczne w kuchni. Do typowo leczniczych gorzkich ziół należą m.in kozłek, chmiel, kruszyna, senes, aromatyczny wrotycz, oman, piołun, bylica.
Gorzki smak w kuchni
W codziennej diecie warto korzystać z rucoli, rukwi wodnej, endywii, cykorii, mniszka, karczocha, ostrożnia, gorczycy. Dodawać do kanapek, twarożków, jajecznicy, zup i sałatek. Początkowo dla przełamania smaku można uzupełnić słodszą gwiazdnicą, kwaskowatą portulaką, skropić sokiem z cytryny, octem ziołowym. Kwaśny uzupełni smak i działanie. Odrobina imbiru rozgrzeje, a suszone na słońcu pomidory sprawią, że gorzkie zioła będą smaczniejsze. Oliwa, przyprawy, szczypta soli dopełnią całości.
Początkowo powodujący niechęć smak z czasem polubimy, przekonamy się, że ciało szybko rozpoznaje naturę gorzkiego. Uzupełniając dietę niewielką ilością goryczek, mózg zarejestruje, a organizm zareaguje „och, wreszcie”. Gorzkie zioła zbilansują braki, które bezskutecznie próbowaliśmy uzupełnić suplementami czy czymś innym.
To, co wydaje się gorzkimi próbami, jest często błogosławieństwem w przebraniu.
~Oskar Wilde
Emocjonalna gorycz bierze się ze stagnacji, pielęgnowania uczuć, przekonań, które utrudniają konieczne zmiany, rozwój, kreację, kroczenie z odwagą do przodu. Osoba zgorzkniała ma blokady, nie potrafi zmierzyć się z prawdą i odpuścić tego co jej nie służy. Ucieka od niechcianych emocji, a wchodząc w nie, tuląc może nastąpić uzdrowienie.
U ziół te same czynniki rezonują. Unikamy goryczy bo smak wydaje się nieprzyjemny. Jednak smakując je odkrywamy, że pomagają nam wyrwać się ze stagnacji, zarówno fizycznie ciało jak i emocjonalnie.
B. della Porta