Leki przeciwpasożytnicze służą do eliminowania pasożytów z organizmu, niektóre, jak się okazuje, działają przeciw nowotworom. Badania pokazują, że mechanizm zabijania komórek rakowych jest podobny do niszczenia patogenów pasożytniczych, pierwotniakowych, grzybiczych.
Po głośnym wywiadzie z Melem Gibsonem wzrosło zainteresowanie alternatywną terapią. Aktor zakomunikował w nim, że kilku z jego znajomych wyleczyło się tą metodą. W sieci pojawiają się relacji osób, które tym sposobem pokonały chorobę. Jest mnóstwo dostępnych publikacji naukowych.
Leki przeciwpasożytnicze w leczeniu nowotworów
Wśród badanych leków przeciwpasożytniczych, przeciwgrzybicznych pod kątem nowotworów znalazły się stosowane w medycynie i weterynarii. Są to m.in iwermektyna, fenbendazol, mebendazol, albendazol, benzimidazol, parbendazol, fenbendazol i inne. [1]. [2].
Leki przeciwpasożytnicze działają poprzez porażenie mięśni robaków, zaburzenia przyswajania glukozy lub selektywnie wiążą się białkiem β-tubuliną mikroorganizmów pasożytniczych powodując ich paraliż i obumieranie.
Wiele badań potwierdza ich działanie przeciwnowotworowe. Mechanizm niszczenia komórek rakowych jest podobny do zabijania pasożytów, poprzez:
- Blokowanie ścieżek sygnałowych w komórkach nowotworowych oraz polimeryzacji mikrotubul
- Zatrzymywanie cyklu komórkowego w fazie G2/M
- Indukowanie apoptozy komórek nowotworowych
- Hamowanie genów komórek macierzystych i inaktywację PAK1 oraz kanałów Cl- aktywowanych jonami Ca2. [3] Wiadomo, że sygnalizacja wapniowa (Ca2 +) ma ogromne znaczenie dla odporności i powstawania nowotworów.
- Hamowania proliferacji komórek nowotworowych [4]. Blokowanie szlaku metabolizmu i transportu glukozy. Zdrowa komórka zwykle czerpie energię w procesie spalania. Komórki nowotworowe odżywiają się glukozą, gdy zabraknie cukru umierają z głodu. [2]. Fakt ten jest znany nauce od lat trzydziestych ubiegłego wieku, za co Otto Warburg otrzymał Nagrodę Nobla, odkrywając mechanizmy glikolizy tlenowej, jako niezbędnego szklaku metabolicznego dla komórek rakowych.
W potencjale przeciwnowotworowym środków przeciwpasożytniczych bierze udział również kilka ścieżek sygnałowych. Odkryto mechanizmy ferroptozy (zależne od żelaza), autofagii, oraz działanie immunoregulacyjne i na mitochondria. [5].
Skuteczność i bezpieczeństwo
Ze względu na niski koszt i wysoką skuteczność leki przeciwpasożytnicze są niezmiennie stosowane od kilkudziesięciu lat. Przeszły rygorystyczne badania kliniczne, są ogólnie dobrze tolerowane, bez poważnych skutków obocznych. Dziesięciolecia stosowania stanowią podstawę bezpieczeństwa u ludzi i zwierząt.
Mimo całej masy badań, większość onkologów uważa, że nie ma naukowych dowodów na ich skuteczność i uważa, że niosą ze sobą ryzyko pogorszenia. Tymczasem to klasyczne, stosowanie przez nich terapie przynoszą opłakane skutki.
Wskaźniki przeżywalności 5 lat po cytotoksycznej chemioterapii wynoszą mniej niż 3%. [6]. Ponad 50% osób poddanych chemii umiera nie z powodu raka, ale samej terapii. [7]. Trudno się dziwić, to inwazyjna i toksyczna metoda uśmiercania zdrowych i chorych komórek. Ponadto powoduje przerzuty na cały organizm [8], [9].
Według wielu onkologów leki przeciwpasożytnicze niosą ze sobą ryzyko, czy takowego nie widzą w świetle ponurych statystyk stosowanych przez nich metod ?
Terapie alternatywne
Art. 68 Konstytucji RP brzmi: „każdy ma prawo do ochrony zdrowia”, ochrona to też zapobieganie niepożądanym skutkom ubocznym. Europejska Karta Praw Pacjentów mówi: „Każda osoba ma prawo wolnego wyboru procedury leczenia oraz świadczeniodawców na podstawie rzetelnej informacji”.
Niestety, w większości nie informuje się pacjentów ani o skutkach klasycznego leczenia, ani o alternatywnych metodach. Leki przeciwpasożytnicze mogą być potencjalnie przydatne w pierwszej fazie leczenia. Potem należy zadbać o wyeliminowanie przyczyn, które doprowadziły do choroby.
Nowotwór to nie sam guz, a ogólne zaburzona równowaga całego organizmu. W każdym przypadku potrzeba wielokierunkowego, indywidualnego podejścia, tak by przywrócić balans na poziomie ciała, ducha i umysłu.
Nasza zachodnia kultura skierowana jest na łagodzenie symptomów, a nie znajdowanie przyczyn. Najłatwiej wziąć tabletkę, dzięki której objawy tymczasowo ustąpią. Stąd niewiele osób zadaje sobie pytanie, dlaczego problem się pojawił, co go wywołało? A warto spróbować znaleźć na nie odpowiedź, nim przystąpimy do działania. Inaczej to syzyfowa praca, bez trwałych efektów. To co próbujemy zabić – rośnie w siłę.