Letnie przetwory – jak wykorzystać owocowe dary natury

Jak krok po kroku pasteryzować przetwory:

• Po przygotowaniu dżemu czy powideł, przetworzone owoce wkładamy do wysterylizowanych wcześniej słoików. Słoiki i pokrywki umieszczamy w garnku z gotującą się wodą, a następnie przekładamy je do żaroodpornego naczynia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 250°C.
• Słoiki wypełniamy gotowymi przetworami, zostawiając 1,5 cm wolnej przestrzeni. Zanim jednak przełożymy dżem czy powidła do słoików, sprawdźmy, czy są wystarczająco gęste. Nakładamy łyżeczkę ugotowanych przetworów na talerz, czekamy aż ostygną i przechylamy talerz. Jeśli dżem spływa, oznacza to, że musimy go jeszcze pogotować.
• Dżem i powidła przelewamy do słoików (używając lejka, żeby uniknąć bałaganu) i dokładnie zakręcamy pokrywkę. Napełnione słoiki wstawiamy do garnka z gotującą się wodą i pasteryzujemy przetwory przez 10 minut. Nie pozwalamy, żeby dżem i powidła ostygły w słoikach, zanim umieścimy je w garnku (przestudzone słoiki mogłyby wtedy popękać po wstawieniu do wrzątku).
• Gotowe przetwory wyjmujemy z garnka i odstawiamy do ostygnięcia. Nasłuchujemy, czy pokrywki „pykają”, co oznacza, że słoik się szczelnie zamknął. Następnego dnia sprawdzamy, czy nakrętka jest lekko wklęśnięta i czy żaden ze słoików się nie rozszczelnił. Jeśli tak się stało, wstawiamy go do lodówki i jego zawartość spożywamy w ciągu 2 tygodni.
• Szczelnie zamknięte słoiki przechowujemy najlepiej w temperaturze 10-20°C, choć przetwory powinny przetrwać i w wyższych. Po otwarciu słoika sprawdzamy, czy na dżemie nie utworzyła się pleśń.

Soki owocowe – pyszny sposób na zachowanie smaków lata

Dżemy i powidła to nie jedyny sposób na zachowanie smaków lata. Niektórzy nie przepadają za słodkimi smarowidłami, jednak nie wyobrażają sobie zimy bez pysznego soku dodanego do rozgrzewającej herbaty.
Sok z wiśni i malin to jeden z najbardziej znanych letnich przetworów. Łatwo go przygotować, a zimą cieszyć się pysznym, słodkim smakiem sezonowych owoców – poznaj przepis na stronie domowy sok z wiśni . Wiśnie, maliny czy porzeczki wystarczy zasypać cukrem, odstawić na kilka godzin do lodówki i poczekać, aż owoce puszczą sok. Następnie całość gotuje się na małym ogniu przez ok. 20 minut, a ciepły sok przelewa się do butelek. Sok wiśniowy można przygotować też szybciej, wykorzystując do tego sokownik. Z odciśniętych owoców można później przygotować inne przetwory z wiśni, takie jak np. dżem.

Marynowanie i fermentowanie, czyli owoce w trochę innym wydaniu

Zamarynowane owoce są chronione przed szkodliwymi bakteriami. Ocet wytwarza środowisko, w którym żadne patogeny nie są w stanie przetrwać. Dlatego przetwory z dodatkiem kwasowego octu można zjeść nawet kilka lat po ich przygotowaniu. Choć marynowanie należy do bardzo prostych metod przetwarzania owoców i warzyw, zupełnie zmienia smak produktów. Zamarynowane arbuz, dynia czy winogrona będą smakowały inaczej i intensywniej niż te świeżo zerwane.

Żeby zamarynować owoce lub warzywa, przygotowujemy roztwór z octu, soli i cukru i doprowadzamy go do wrzenia. Owoce umieszczamy w szczelnym słoiku i zalewamy je przygotowanym roztworem. Odstawiamy na kilka dni (zazwyczaj na tydzień), żeby owoce nabrały charakterystycznego smaku. Zamarynować możemy np. wiśnie, które później posłużą nam jako dodatek do sałatek. Marynatę wiśniową możemy natomiast zużyć do przygotowania sosu o charakterystycznym owocowym i delikatnie cierpkim posmaku. Marynowane winogrona to wyjątkowe w smaku pikle, które idealnie komponują się z grillowanym mięsem i doskonale pasują jako dodatek do kanapek. To również świetna przekąska niewymagająca żadnego towarzystwa. Zamarynować możemy typowo letnie owoce, jak np. arbuza, brzoskwinie, a nawet borówki. Jeśli nie zależy nam na ich długim przechowywaniu, przetwory przygotujemy w bardzo prosty i szybki sposób. Gotowych słoików nie musimy gotować już w gorącej wodzie, jednak wtedy przetwory przechowujemy w lodówce i zjadamy w ciągu tygodnia lub maksymalnie w ciągu dwóch.

Podczas fermentacji dochodzi do przemiany węglowodanów w alkohol lub organiczne kwasy. Żeby doprowadzić do tego procesu, potrzebna jest sól, drożdże lub specjalne kultury starterowe. Dodaje się je do wody i przygotowuje roztwór, w którym będą fermentowały owoce. Wcześniej trzeba przygotować letnie dary natury i pokroić je na małe kawałki, w kostkę lub w cienkie plasterki. Gotowe owoce umieszczamy w szczelnym słoiku i zalewamy roztworem. Ważne jest to, żeby każda cząstka owoców była przykryta płynem. Fermentacja owoców trwa około 48 godzin.

Jakie owoce można poddać fermentacji? Ciekawie smakują ananasy z dodatkiem ostrej papryczki, fermentowana żurawina i korzenne brzoskwinie. Ze śliwek i wiśni można przygotować pyszne brandy i smaczną słodką nalewkę.

Suszenie i mrożenie – żeby owoce zachowały pełnię smaku

Żeby owoce przetrwały do zimy, można je ususzyć lub zamrozić. Podczas suszenia usuwamy całą wodę z owoców, a tym samym stwarzamy środowisko niekorzystne do rozwoju bakterii (bakterie potrzebują wody, żeby przetrwać). Dzięki temu owoce mogą wytrzymać długi czas bez psucia się. Choć suszone owoce smakują wybornie, całkowicie zmienia się ich konsystencja i pierwotny smak (są dużo słodsze od świeżych).

Najszybciej i najprościej można wysuszyć owoce w specjalnej suszarce. Kroimy dary natury na mniejsze kawałki i umieszczamy je w urządzeniu. Jeśli nie dysponujemy taka suszarką, możemy odparować wodę z owoców, wkładając je do piekarnika. Owoce kroimy w cienkie plasterki i zanurzamy je w roztworze wody i cytryny (1:1). Po 10 minutach układamy kawałki na blasze do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 130-160°C. Tacę przekręcamy co godzinę, a owoce suszymy do czasu, aż wyparuje z nich większość wody.

Mrożenie to szybki sposób na zachowanie smaków lata na dłużej. Zanim owoce umieścimy w szczelnych torebkach lub opakowaniach, dobrze zamrozić je wcześniej na dużej metalowej tacy. Trzeba pamiętać, że delikatne owoce, takie jak np. truskawki i maliny po zamrożeniu stracą swoją soczystość. Jeśli do zamrażalnika wkładamy owoce pestkowe, wcześniej je wydrylujmy. Jabłka, które pod wpływem powietrza czernieją, przed zamrożeniem skrapiamy sokiem z cytryny. Mrożenie nie zabija bakterii, które mogą się uaktywnić po rozmrożeniu. Dlatego owoce wyjęte z zamrażalnika trzeba jak najszybciej zużyć. Możemy przygotować z nich wyśmienite musy, lody, a nawet dżemy.

Latem warto przygotować się na przyjście zimy i przygotować choć kilka słoików owocowych przetworów. Nic tak nie cieszy jak pyszne powidła czy własnoręcznie przyrządzony sok w środku mroźnej zimy.