Odkryto nowy organ w ciele ludzkim nazwano go interstitium czyli tkanka śródmiąższowa albo śródmiąższe. Jest to odrębny, największy, samodzielny organ wypełniający cały organizm. Znajduje się pod skórą, otacza tkanki, mięśnie, przewód pokarmowy, narządy wewnętrzne, tętnice, płuca. Pełni rolę amortyzatora, dzięki któremu tkanki nie rozrywają się pod wpływem pracy innych organów. Ale nie tylko.
Interstitium to struktura przypominająca elastyczną sieć wypełniona płynem podtrzymywana przez włókna kolagenu i elastyny. Jak donoszą naukowcy może zawierać aż 20% wszystkich płynów ustrojowych.
Jej obecność może tłumaczyć cały szereg fizycznych i biologicznych zjawisk typu rozprzestrzenianie się nowotworów, powstawanie zmarszczek i proces starzenia się skóry, powstawanie obrzęków, cellulitu, sztywnienie stawów, choroby zwyrodnieniowe, rotację wody a nawet …mechanizm działania akupunktury.
Odkrycie ma szansę poczynić wielki postęp w medycynie, w tym dać możliwość pobierania próbek płynu śródmiąższowego, które może stać się potężnym narzędziem diagnostycznym – powiedział profesor Neil Theise z Uniwersytetu Medycznego w Nowym Jorku.
Śródmiąższe było obecne w ludzkim ciele cały czas, jak to możliwe że zostało odkryte dopiero teraz, przy tak zaawansowanym przecież poziomie technologii i medycyny? Czyżby po 100 latach podręczniki do anatomii i medycyny nadawały się do wyrzucenia? Ten nowy organ i jego funkcje zmieniają diametralnie spojrzenie na funkcjonowanie ludzkiego organizmu.
Rodzi się kolejne pytanie, czy to koniec już niespodzianek?
Z całą pewnością nie, będą kolejne i chwała za to nauce, która próbuje zrozumieć i wytłumaczyć wszystko. Ale z kolei umysł ludzki – którego notabene istnienia, podobnie jak materii jak do tej pory nauka udowodniła – jest ograniczony. Jak coś, co było później może w pełni przeanalizować, zrozumieć i wytłumaczyć coś co było przedtem?
Jest to kolejny dowód na to, że należy mieć ograniczone zaufanie do nauki, a tym bardziej medycyny, zwłaszcza w przypadku kiedy chodzi o nasze własne zdrowie. To że człowiek z tytułem profesora opowiada swoje przekonania, że np. akupunktura nie pomaga, homeopatia nie działa, zioła są bezużyteczne a ciało ludzkie nie posiada systemu energetycznego świadczy tylko o jego zarozumiałości i wielkim ego. Dobrego naukowca powinna cechować pokora wobec fenomenu Natury i przede wszystkim otwarty umysł.