Artykuły, Ciekawostki, Harmonia duszy i ciała, Nauka, Warto wiedzieć

Słowo ożywia martwe komórki, myśl odmładza. Niezwykłe odkrycia

Słowo ożywia martwe komórki, myśl kreuje życie

„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.. Wszystko przez nie powstało.. W nim było życie, a życie było światłością ludzi”. Ewangelia św. Jana

Słowo ożywia martwe komórki, myśl kreuje życie

Ogromnym odkryciem ostatni lat jest fakt, że słowo ma moc ożywiania martwych komórek. Eksperymenty udowodniły materialność ludzkich słów, myśli oraz uczuć. Co pewien czas nauka „odkrywa” bądź potwierdza prawdy powszechnie znane starożytnym.

Słowo jest zdolne ożywiać martwe komórki

Wszystko zaczęło się w połowie XX wieku. W końcu lat pięćdziesiątych włoski fizyk, laureat nagrody Nobla: Enrico Fermi, wraz kolegami Johnem Pasta i matematykiem Stanisławem Ulamem prowadzili badania nad układami oscylacyjnymi. W trakcie eksperymentów spostrzegli, że w niektórych okolicznościach układy te zaczęły się dziwnie zachowywać. Mianowicie zapamiętywały warunki, które na nie oddziaływały, zapisywały i przechowywały te informacje.

Jednym z typowych przykładów układu oscylacyjnego są cząsteczki RNA przechowujące oraz modulujące (najnowsze odkrycia [1]) pamięć informacyjną ciała. Fermi i pozostali badacze zaczęli dociekać, ja to możliwe że nieinteligentna cząsteczka bez struktur układu nerwowego  posiada pamięć.

DNA światło, dźwięk, muzyka

Po latach odkryto soliony – samopodtrzymujące się strukturalne fale, wyposażone również w pamięć przewyższającą komputery, które zachowują się jak rozumne istoty. Podczas eksperymentów udało się prześledzić drogę, którą podążą soliton przechodząc przez łańcuchy RNA, DNA. Okazało się, że „nierozumna” fala „odczytywała” całą informację. Podobnie jak człowiek czytający książę, tyle że setki razy bardziej precyzyjnie.

Pojawiło się pytanie – dlaczego solitony w ten sposób się zachowują? Kto im wydaje polecenia?

Słowo ma moc uzdrawiania i destrukcji

Badania nad tym fenomenem kontynuowano w wielu miejscach na świecie. Grupa naukowców z Instytutu Matematyki, Rosyjskiej Akademii pod kierownictwem Peter P. Garyaeva [2] próbowała oddziaływać na solitony za pomocą słów zapisanych na nośniku informacji.

Wyniki przerosły ich oczekiwania – pod wpływem słów solitony ożyły.  W eksperymencie ziarna pszenicy poddano wysokiemu promieniowaniu radioaktywnemy niszcząc sekwencje DNA i żywotność komórek. Kolejno skierowano falę zaprogramowanych słowami solitonów i komórki ożyły, pszenica zaczęła kiełkować. Badania pod mikroskopem wykazały, że zniszczone w napromieniowaniu DNA uległo regeneracji.

Wysunięto wnioski, że  DNA jest rodzajem falowego bio-komputera. Jak żywa antena w sposób ciągły zbiera informacje i może się  transformować pod wpływem czynników zewnętrznych i wewnętrznych takich jak mowa i myśli.  Pod wpływem oddziaływania odpowiednich częstotliwości, myśli i słowa możemy wpływać na metabolizm komórkowy, naprawiać lub całkowicie zregenerować uszkodzone geny.

solitony fala słowo myśl emocja

Wyniki te wielokrotnie potwierdzano w instytutach badawczych wielu krajów. Opracowano specjalny program, w którym słowo, ludzka mowa przekształcana jest w zapis wibracyjny i nadkładana na fale solitonów, które oddziałują na DNA roślin, zwierząt, człowieka i całe zbiorowości.

Słowa oddziałują na materię. Negatywne wywołują uwalnianie hormonów stresu, lęk, niepokój i odwrotnie. Pojedyncze słowo ma moc wpływania na ekspresję genów. Co więcej ćwiczenie pozytywnego myślenia może zmieniać czyjąś rzeczywistość.

Pozytywne myśli stymulują aktywność płata czołowego. Obszar ten obejmuje zdolność rozumienia i wytwarzania mowy, połączony bezpośrednio z korą ruchową odpowiedzialną za popychanie do działania. Nasze badania wykazały, że im dłużej koncentrujesz się na pozytywnych słowach, tym bardziej wpływasz na inne obszary mózgu. A. Newburg, M.R Waldman [3]

Nasze wzorce myślowe bezpośrednio kształtują postrzeganie świata, otaczających ludzi i rzeczywistość. Myśli stają się słowami, a zatem językiem. Dotyczy to każdego indywidualnie i zbiorowości.

Słowo ciałem się stało

Uważaj na swoje myśli – stają się słowami.
Uważaj na słowa – stają się czynami.
Uważaj na swoje czyny – stają się nawykami.
Uważaj na nawyki, które stają się charakterem, a charakter Twoim przeznaczaniem.

Słowo to dźwięk, w pamięci naszych komórek mamy zapisaną boską symfonię życia. (Więcej w artykule: Symfonia życia – muzyka zapisana w kodzie DNA – tutaj.)

DNA myśli umysł

Ponad pół wieku temu stworzono oparty na domysłach naukowy dogmat, przedstawiając model człowieka jako maszynę biologiczną kontrolowaną wyłącznie przez geny i procesy biologiczne. Funkcjonuje on do dziś, mimo że jest błędem.

Wielokrotnie doświadczalnie udowodniono, że DNA jest wyłącznie matrycą do odtwarzania. Nie ma wpływu na zachodzące w nas procesy, nie kontroluje włączania i wyłączania genów. Nasz genotyp zmienia się pod wpływem środowiska i doświadczeń, a nasz umysł (myśli) ma realny i decydujący wpływ na procesy przemian. Poprzez stosunek do życia, myślenie, słowa i emocje możemy wpływać na ekspresję genów – a więc na jakość naszych komórek, tkanek i organów.

Myśl, słowo może powodować starzenie, destrukcję, choroby i odwrotnie regenerację, odnowę, poprawiać jakość i długość  życia.

Prawdziwa historia

Fragment z książki „Sekrety Zdrowia” Bogusławy della Porta

” Wiele lat temu przeczytałam gdzieś w gazecie przedziwną historię pewnej kobiety. Otóż niedługo po ślubie jej małżonek otrzymał kartę mobilizacyjną i poszedł na wojnę. Ona została sama na gospodarstwie, gdzieś w górach, w oddaleniu od ludzi i wioski. Opiekowała się inwentarzem, zajmowała ziemią, ogrodem i czekała na męża.

sekrety zdrowia i młodości

Po co najmniej pięćdziesięciu latach stała się obiektem zainteresowania lekarzy i naukowców. A to dlatego, że jej organizm się nie starzał. Po siedemdziesiątce miała wciąż ciało młodej kobiety – twarz bez zmarszczek, piękny gruby warkocz lśniących włosów, wyprostowaną postawę, giętkie, silne ciało.

Okazało się, że czas zatrzymał się w jej umyśle, a razem nim i w ciele. Kobieta wciąż czekała na powrót męża.  Nie wiedziała że wojna się skończyła, nie miała pojęcia że minęło przeszło pół wieku. Zaczęli pracować z nią psycholodzy i psychiatrzy, uświadamiając, że wojna dawno się skończyła, a mąż prawdopodobnie zginął. Wreszcie gdy do niej wszystko dotarło, kobieta w krótkim czasie osiwiała, zestarzała się i zniedołężniała.

Tak olbrzymia potęga tkwi w umyśle człowieka. Myśl może przyspieszyć lub spowolnić starzenie, wywołać chorobę lub uzdrowienie. Do od nas zależy czy wybieramy drogę życia, kreacji czy destrukcji.

5 3 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments