Wrzesień nadszedł po cichu. Wraz z nim sezon zbiorów warzyw, owoców, grzybów, orzechów i sezonowych ziół. Powoli żegnamy lato i witamy kalendarzową jesień.
Większość roślin przygotowuje się do zakończenia cyklu życiowego lub spowolnienia na zimę. Cykliczny proces częściowo wiąże się z wytwarzaniem nasion, które zawierają wszystko co potrzebne do wzrostu i odrodzenia. Po zakończeniu wegetacji całe rezerwy energetyczne roślin wieloletnich przenoszą się do korzeni.
Wrzeszczy wrzesień, że już jesień
We wrześniu natura powoli zaczyna zwalniać. Rośliny będą zrzucać liście, rezerwując energię na chłodniejsze miesiące. Warto zrobić to samo, bo aktywna energia żywiołu ognia już się wypaliła. Wieczorne chłody przypominają, że nic nie trwa wiecznie. Letnia beztroska zaczyna ustępować skupieniu, zaczyna się szkoła, powraca codzienna rutyna.
Wkrótce czeka nas jesienne przesilenie, ciemność zacznie zdobywać przewagę nad światłem, naturalnie maleje aktywność. Podczas gdy energia lata jest rozproszona na zewnątrz, jesień kieruje do wewnątrz. Ciało i umysł domagają się wolniejszego rytmu i dłuższego snu. Nadmierna aktywność i koncentracja na bodźcach zewnętrznych wyrzuca z rytmu.
Wrześniowe zmiany pogody są szokiem dla organizmu. Wieją silniejsze wiatry, temperatura spada, dni są zauważalnie krótsze, a powietrze mniej wilgotne. Trzeba pomóc organizmowi poradzić sobie z tymi nagłymi zmianami. Niezależnie od tego, jak ciepło jest w południe, letnie sandały i ubrania nie dają wystarczającej ochrony. Wrzesień ma cechy żywiołu powietrza – suche, lekkie, chłodne, porywiste, gwałtowne jak wiatr. Pobudza energię pustki – vata. Nie wskazane są posty, diety odchudzające i wychładzające pokarmy.
Jesień jest porą roku przyporządkowaną płucom, które potrzebują więcej troski i uwagi. Fizycznie i emocjonalnie płuca powiązane są z jelitem grubym. Odpowiadają za wyrzucenie wszystkiego, co nie potrzebne. Toksyn, odpadów metabolicznych, niepotrzebnych życiowych doświadczeń i emocji. Ich zaburzenia mogą powodować problemy z jelitem grubym i odwrotnie.
Osłabione płuca, przy dodatkowych czynnikach typu: stres, życie na wysokich obrotach, słabe krążenie, prowadzą do gromadzenia się zanieczyszczeń. Zakłóca to delikatną biochemię oskrzeli i pogarsza odpowiedź immunologiczną. W tym stanie narażenie na wychłodzenie, przemoknięcie czy kontakt z wirusem skutkuje natychmiastową infekcją.
Ta jak drzewa zrzucają liście, tak i my możemy poczuć potrzebę wyrzucenia tego, co niepotrzebne i już nam nie służy. Tak w sferze fizycznej jak mentalnej i emocjonalnej. Przyroda jest najlepszym nauczycielem, obserwując, wczuwając się w zmieniające się pory roku i energie stapiamy się z naturą. Im bardziej jesteśmy z nią połączeni, tym mniej zaprzątają głowę zmartwienia, lęki o przyszłość, co w naturalny pozwala zwolnić.
Jakie zioła zbieramy we wrześniu ?
„Wrzesień wrzosami strojny, lecz od pracy znojny”. Miesiąc kojarzony ze zbiorami i obfitością plonów imię zawdzięcza wrzosowi. Ze sposobu kwitnienia wyrokowano jaka będzie jesień i zima. Gdy pierwsze pojawiają się kwiaty w dolnych partiach można spodziewać się długiej i ciepłej jesieni. Wrzos relaksuje, wspomaga nerki i układ pokarmowy – zastosowania i przepisy TUTAJ.
Wrzesień i koniec lata jest obfitym miesiącem dla zielarzy. Warto zebrać listki, kwiaty, owoce, nasiona, korzenie, kłącza i ziela wielu gatunków ziół.
- Liście: borówka brusznica, czernica, malina, jeżyna, bluszcz pospolity, pokrzywa, bobrek trójlistkowy, kocimiętka, mięta, orzech włoski, karczoch, babka lancetowata.
- Kwiaty: wrzos, wrotycz, chaber, koniczyna, kocanka, dziewanna drobnolistna, malwa czarna, rumianek
- Ziele: krwawnik, świetlik, wiązówka błotna, nostrzyk żółty, bratek trójbarwny, rdest ptasi.
- Owoce: czarny bez, głóg, dereń, dzika róża, rokitnik, jarzębina, śliwa tarnina, rokitnik, aronia, czeremcha.
- Kłącze i korzeń: arcydzięgiel, tatarak, chrzan, cykoria podróżnik, pokrzywa, kozłek, łopian, mniszek, perz, pięciornik kurze ziele, berberys.
- Nasiona: pokrzywa, ostropest, kobylak, wiesiołek, arcydzięgiel, czarnuszka, babka jajowata, anyż biedrzeniec, koper, seler.
I oczywiście bogactwo sezonowych darów natury z sadu, lasu i ogrodu.