Gorczycznik pospolity [Barbarea vulgaris] zwany zimową rzeżuchą lub zielem św. Barbary jest jedną z dzikich roślin jadalnych dostępnych wiosną. Ma gorzki smak, tak potrzebny po zimie, kiedy organizm stara się usunąć zgormadzone toksyny.
Gdy nie ma śniegu gorczycznik można znaleźć nawet w grudniu. W cieplejszym klimacie całą zimę, stąd domysły, że dla człowieka epoki kamiennej musiał stanowić zastrzyk świeżych, zielonych witamin dostępnych o tej porze roku.
Chociaż jest rośliną pospolitą to Grecy wyjątkowo ją doceniali. Do tego stopnia, że odkrycie jej działania przypisywali słynnemu uzdrowicielowi Eskulapowi. Stosowali powszechnie w kuchni i lecznictwie.
Gorczycznik pospolity
Jest rośliną dwuletnia z rodziny kapustowatych. W pierwszym roku tworzy rozetę liści. W drugim rozrasta się wypuszczając jedną lub kilka kwitnących łodyg, wyrastających do wysokości 20-60 cm. Wczesną wiosną jest skupiskiem ciemnozielonych, błyszczących liści przypominających kształtem rukolę lub gorczycę.
Dziko występuje pospolicie na terenie całego kraju. Lubi gleby wilgotne, gliniaste, żwirowe, porasta kwietniki, przypłocia, przydroża, krawędzie lasów, pola, przybrzeżne wały, nasypy.
Wczesnym latem na gładkich lekko prążkowanych pojawiają się żółte kwiaty – charakterystyczne dla roślin z rodziny kapustowatych: cztery płatki w kształcie krzyża. Po zapyleniu kwiaty tworzą strąki nasienne. Wiosenne, nieotwarte pąki kwiatowe wyglądają podobnie do brokułów. Można je podobnie używać, charakteryzuje je bardziej wyrazisty, ostrzejszy smak.
Młode liście i pędy kwiatowe tuż przed otwarciem kwiatostanu mają dosyć ostry, pieprzny, lekko gorzkawy smak. Są świeżym dodatkiem do wiosennych sałatek, można je gotować lub przyrządzać jak szpinak. Latem, po przekwitnięciu za bardzo gorzknieją. Surowcem zielarskim są liście i pąki kwiatowe.
W tradycyjnym zielarstwie
Nazwa rodzajowa Barbarea wywodzi się od św. Barbary, patronki górników i artylerzystów, gdyż w przeszłości gorczycznik wykorzystywano do łagodzenia ran powstałych na skutek wybuchów. Świeże służą do okładów na poranioną skórę, bardzo ładnie pomagają goić. W całej historii stosowano by zapobiegać szkorbutowi, utracie zębów i gąbczastym dziąsłom, letargowi, melancholii i żółtaczce.
Ostro gorzki smak stymuluje krążenie, pomaga otwierać pory i uwalniać toksyny, toteż gorczycznik stosowano jako środek czyszczący krew i drogi moczowe. Grecy uważali, że poprawia libido. W niektórych wiejskich regionach Włoch, gdzie przetrwała stara sztuka zielarska, do dziś wywary z ziela św. Barbary stosuje się przy braku apetytu, owrzodzeniach jamy ustnej, kaszlu, chorobach układu oddechowego, reumatyzmie i przewlekłych biegunkach.
Młode listki je się na surowo lub po zblanszowaniu by dostarczyć witamin, składników odżywczych i świeżej energii, pozbyć się zalegających toksyn, ewentualnie pasożytów. Świeże listki gorczycznika spożywane na czczo, przed śniadaniem pomagają pozbyć się nieoproszonych gości. Całe ziele lub wywary używa się do odstraszania owadów, mrówek, moli, ciem inwazyjnych.
Co mówi nauka?
Gorczycznik pospolity jest doskonałym źródłem przeciwutleniaczy, witaminy C i A. Zawiera ich dwa razy więcej niż brokuły i cytrusy. Stąd dawniej roślinę nazywano „rzeżuchą szkorbutową”, bo na przednówku dostarczała tak potrzebnych witamin. Roślina jest bogata w związki siarkowe, flawonoidy, saponiny, sole mineralne i olejki eteryczne.
Działanie: Odtruwające, ściągające, moczopędne, napotne, żółciopędne, żółciotwórcze, przeciwzapalne, przeciwpasożytnicze, przeciwnowotworowe, przeciwszkorbutowe, stymulujące wydzielanie soków trawiennych
Zastosowania: Awitaminoza, szkorbut, brak apetytu, zaburzenia trawienia i oddawania moczu, słaby metabolizm, kaszel, owrzodzenia jamy ustnej i przewodu pokarmowego, nadmiar toksyn
Zastosowania gorczycznika
Najłatwiej stosować jako dodatek do posiłków i wiosennych sałatek doprawionych oliwą. W młodych, świeżych listkach nie czuć bardzo goryczy, można je jeść na surowo. Trochę starsze można zblanszować, ugotować w osolonej wodzie, udusić jak szpinak lub dodawać do tłustych mięs, gulaszów, kiełbasy. Gorzki smak pobudza wydzielanie soków trawiennych, oczyszcza, odtruwa, reguluje trawienie. Jest bezwzględnie potrzebny każdemu. Jak działa o tym TUTAJ.
Herbatki usuwają nadmiar płynów i gorącą stagnację. Stosuje się je przy kaszlu, zaburzeniach trawienia, słabym wydzielaniu soków trawiennych, zbyt luźnych tkankach. Stosuje się je z umiarem. Nadmiar gorzkiego smaku może powodować ubytki osocza, krwi, mięśni, tkanki tłuszczowej, szpiku, zmniejszenie moczu i kału, osłabiać nerki. W potrawach smaki się mieszają, więc nie ma ryzyka zaburzenia równowagi energetycznej.
Herbatka z gorczycznika
Kilka świeżych listków lub łyżkę suszonych zaparzać 10 minut w 250 ml wrzątku. Można połączyć z nawilżającym ślazem, lukrecją, tragankiem.
Oliwka z gorczycznika
Świeżo zebrane ziele lekko podsuszyć dobę, tak by podwiędło. Zalać w słoiku oliwą z oliwek, macerować 7-10 dni i przecedzić. Stosuje się łyżkę dziennie przy zaburzeniach trawienia, można aromatyzować sałatki. Zewnętrznie do smarowania na rany, trądzik, wypryski, stany zapalne, owrzodzenia jamy ustnej.