Delikatne opukiwanie kości krzyżowej przynosi wiele zaskakujących efektów i korzyści dla zdrowia. Poprawia ukrwienie miednicy, stymuluje produkcję hormonów odmładzających, wspomaga wymiernie spalanie tkanki tłuszczowej. Relaksuje układ nerwowy, powięź, tkankę kostną i mięśniową dolnego odcinka kręgosłupa.
Szukamy wymyślnych środków na nasze bolączki, tymczasem niektóre banalnie proste sposoby przynoszą spektakularne efekty. Jedną z takich niezwykłych metod jest delikatne opukiwanie dolnej części pleców, okolic kości krzyżowej i nadnerczy.
Tkanka kostna – narząd wydzielania wewnętrznego
Kościec stanowi nasze wewnętrzne rusztowanie, daje podporę mięśniom i stabilność całemu ciału. Okazuje się, że tkanka kostna pełni również rolę narządu wydzielania wewnętrznego, wydzielając kilka hormonów, które kontrolują różne funkcje fizjologiczne.
Jednym z nich jest osteokalcyna, wydzielana przez osteoblasty. Okazuje się, że ma niewielki wpływ na mineralizację i gęstość kości. Ale ogromny na funkcje hormonalne, witalność, wydolność, poziom cukru we krwi i płodność u mężczyzn.
Najnowsze dane dostarczają dowodów, że sam szkielet jest źródłem syntezy wielu hormonów. FGF23 (Fibroblast Growth Factor 23) produkowany przez osteocyty działa na nerki, prowadząc do hamowania 1 alfa-hydroksylacji witaminy D i promowania wydalania jonów fosforowych. Natomiast produkt osteoblastów, osteokalcyna, działa w komórkach beta trzustki, powodując zwiększanie uwalniania insuliny, utylizację glukozy w tkankach obwodowych i zmniejszenie tłuszczu trzewnego.
Bardzo ciekawy artykuł dający nowe spojrzenie na rolę tkanki kostnej, równowagi między między osteoblastami i osteoklastami, oraz wypływu na układ hormonalny i procesy metaboliczne na stronie Endokrynologii Pediatrycznej [1].
Jednak w ostatnich latach ten sposób myślenia zmienił się radykalnie i coraz bardziej docenia się funkcję kości ze względu na ich funkcję hormonalną polegającą na wydzielaniu kilku hormonów, kontrolując w ten sposób różne szlaki fizjologiczne.
Tkanka kostna ma zdolność całkowitej odbudowy. Nawet w starszym wieku istnieje możliwość mechanicznego stymulowania regeneracji kości i przywracania równowagi osteoblasty/osteoklasty, poprzez wibracje [2], [3]. Wpływa to nie tylko na same kości, ale stymuluje produkcję hormonów odmładzających i spalających tkankę tłuszczową [4].
Opukiwanie dołu pleców
Technika opukiwania (tapping) jest formą akupresury, która wywołuje określone wibracje. Uwalnia nagromadzoną energię, uspakaja układ nerwowy, wycisza automatyczną reakcję na stres, przywraca równowagę emocjonalną, równoważy pracę hormonów.
Najbardziej popularne są techniki opukiwania okolic twarzy, klatki piersiowej i grasicy. Niemniej zastosowanie tappingu okolic dołu pleców, nadnerczy i kości krzyżowej przynosi zaskakujące efekty: odmłodzenia, zredukowania tkanki tłuszczowej i zrelaksowania ciała.
- Opukiwanie dołu pleców poprawi krążenie okolic miednicy
- Złagodzi bądź wyeliminuje ból dolnej części pleców
- Zwiększy wydzielanie hormonów młodości, poprawi funkcje narządów wewnętrznych i odmłodzi skórę
- Pomoże zbalansować autonomiczny układ nerwowy, wyciszyć nerwy, poprawi, pogłębi sen
- Stymulując aktywność osteoblastów wyreguluje poziom cukru we krwi, wydzielanie insuliny, wyreguluje metabolizm i pomoże spalić tkankę tłuszczową
Ćwiczenie najlepiej wykonywać w pozycji siedzącej na stołku, całe podeszwy stóp na podłodze. Wziąć kilka wdechów i wydechów. Delikatnie, 2-3 krotnie przechylić ciało lekko w przód i w tył i złapać „pion”. Kręgosłup powinien być wyprostowany.
Zacisnąć dłonie w pięści i rytmicznie opukiwać dół pleców i kość krzyżową kilka minut. Niezbyt mocno, by nie sprawiać bólu, ale dosyć zdecydowanie. Następnie „opukać” kolana, i kolejno palcami i piętami uderzać rytmicznie o podłogę. Po zakończeniu zrobić kilka skrętów, podnieść ramiona w górę i w boki, porozciągać się i zrelaksować. Niektóre pozycje, głównie służące odmłodzeniu, poprawie napięcia skóry demonstruje kanał prowadzony przez Uniwersytet Hiroszima TUTAJ.
Kość krzyżowa sacrum
Szkielet dorosłego człowieka składa się z 206 kości, które są jednocześnie miejscem przyczepu mięśni. Wśród nich najbardziej fascynująca jest kość krzyżowa. Sama nazwa łacińska „os sacrum” czyli święta kość, wskazuje na jej znacznie.
Kość krzyżowa ma kształt trójkąta, gdzie górna część stanowi podstawę, dolna – wierzchołek. Tworzy ją pięć zrośniętych kręgów krzyżowych. W TCM osiem widocznych otworów nazywane jest ośmioma wiatrami. Uważane za „otwory wentylacyjne”, poprzez które przepływa energia ducha i witalna Qi, kluczowa dla równowagi i orientacji przestrzennej.
W tradycji kultury zachodniej kość krzyżowa porównywano do architektonicznych zworników – szczytowych klińców łuków. Jak widać w katedrach, łuki wytrzymują ogromne ciężary, a siła działająca w dół utrzymuje kolumny na miejscu.
W układzie anatomicznym miednica tworzy łuk. Kości biodrowe i nogi stanowią nachylone ku sobie filary, których ciężar równoważą kości udowe. Sacrum jest zwornikiem na szycie łuku, szerszym u góry, co zapobiega jego wypadaniu. Łuk ten przenosi ciężar górnej części ciała, poprzez nogi ku podłożu. Dodajmy do tego 19 wiązadeł w okolicy miednicy i 57 mięśni i mamy połączenie kości krzyżowej poprzez kręgosłup z mózgiem, oraz nogi z podstawą – stopami.
Równowagę sił nieba i ziemi… korzeni i pnia biegnącego ku koronie. Kość krzyżowa to dokładnie punkt, w którym korzeń rozrasta się w pień. Ewolucyjna duchowa podróż przez cztery żywioły, po ostateczny powrót do eteru.