Herbata to najpopularniejszy na świecie obok wody napój. Tysiące lat na Wschodzie była uważana jako klucz do dobrego zdrowia, szczęścia i mądrości. Zwróciła uwagę zachodnich naukowców, który odkryli właściwości różnych rodzajów herbat.
Aby zyskać rozgłos ogłosiła w całym departamencie, że organizuje wieczorek z lodami, ciastkami i herbatą. Była to wielka nowość w mieście, gdzie napój ten ciągle jeszcze sprzedawali aptekarze jako lekarstwo na niestrawność.
Honoriusz Balzak „Stracone złudzenia”
Zielona herbata
ma delikatniejszy smak niż czarna i zawiera mniej kofeiny. Powstaje z liści niepoddanych fermentacji, natychmiast po zerwaniu jest suszona. Zawiera wysokie stężenie EGCG co czyni ją potężnym antyoksydantem. Badania wykazują, że chroni przed nowotworami, chorobami neurologicznymi, zmniejsza ryzyko wystąpienia udaru mózgu [1]
Czarna herbata
Wytwarzana ze sfermentowanych liści jest najpopularniejsza. Cechuje się najbardziej wyraźnym, lekko gorzkim smakiem. Ma najwyższą zawartość kofeiny oraz wysokie stężenie związków przeciwutleniających: teaflavin i tearubigin. Badania pokazują, że czarna herbata chroni płuca przed uszkodzeniami spowodowanymi dymem papierosowym [2] i zmniejsza ryzyko udaru mózgu.
Biała herbata
Najdelikatniejsza w smaku powstaje z młodych pączków, które jeszcze nie zdążyły się rozwinąć. Nie jest poddawana procesowi fermentacji i walcowaniu. Ma najsilniejsze właściwości przeciwnowotworowe wśród herbat. [3]
Herbata Oolong
Najmniej popularna na świecie. Lekko fermentowana i dodatkowo prażona co zmniejsza jej kwaśny i cierpki smak. Zmniejsza ryzyko nowotworów i chorób układu krążenia. [4] Reguluje poziom cukru we kwi i pomaga spalać tłuszcz. Jedno z badań wykazało, że u ochotników pijących 6 filiżanek dziennie zaobserwowano obniżenie cukru we krwi od 15 do 20 procent. Inne badanie wykazało że kobiety, które piły herbatę oolong spalały nieco więcej kalorii w ciągu dwóch godzin, niż te które piły tylko wodę.
Herbata Pu-erh
Popularnie zwana czerwoną, ma specyficzny ziemisty smak i aromat. Liście po zbiorze są rolowane i walcowane. Rok dojrzewają, w międzyczasie dochodzi do procesu fermentacji i utleniania. Herbata zapobiega tyciu, minimalnie pomaga spalać tkankę tłuszczową. [5] . Ma właściwości antymutagenne i antybakteryjne, oczyszcza z toksyn. W tradycyjnej medycynie chińskiej jest zalecana przy problemach trawiennych, kacu, miażdżycy i zapaleniu wątroby.
Za najzdrowszą, wręcz leczniczą uchodzi japońska herbata Matcha
Naturalne herbaty
O czym warto pamiętać delektując się napojem ? Najlepsze są herbaty liściaste. Mniej smaczne i wartościowe granulowane poddawane procesom CTC. Ale nie ma dobrych herbat w saszetkach.
Herbata ekspresowa nigdy nie osiągnie smaku i aromatu herbaty liściastej. Najczęściej to są to liście zmielone na pył co powoduje bardzo szybkie zaparzanie i wydobywanie goryczy. Zwykle wtedy trzeba „dosłodzić”.
Również jakość zawartości torebek jest kontrowersyjna, do których trafia różnego rodzaju odpad. Nauczona doświadczeniem po wizytach na plantacjach i fabrykach herbat na Sri Lance nigdy nie pijam herbaty ekspresowej.
Miedzy procesami produkcji herbata jest transportowana na taśmach. Stoją przy nich pracownicy przeprowadzający selekcję. Usuwają nadpsute liście i inne zanieczyszczenia, które znalazły się w koszach zbieraczek. Odpadki wędrują do koszy, po czym są mielone na pył.
Ponadto przy z wibrujących taśm wysypują się drobne listki, ogonki i pył, po których chcąc nie chcąc chodzą pracownicy pracujący bez obuwia. Co jakiś czas zamiata się szczotkami tę mieszaninę wokół taśm i umieszcza w pojemnikach. Po czym wszystko pakuje się do worków i sprzedaje na giełdzie herbaty w Colombo. Tam odpadki kupują znane międzynarodowe koncerny, po czym odpadu używają do produkcji markowych herbaty w saszetkach.
Żadna miejscowa fabryka herbaty nie używa, nie konfekcjonuje i nie sprzedaje odpadu pod własną marką.
Kolejną kontrowersją jest jakość saszetek i chemikaliów używanych do ich produkcji. [6] Podczas zaparzania we wrzątku przedostają się do płynu. To samo ma miejsce gdy gotujemy ryż i kasze w woreczkach.
Najbardziej wartościowa jest prawdziwa cejlońska herbata uprawiana na Sri Lance, ze względu na rzadki splot warunków geologicznych i klimatycznych. Cechuje się specyficznym, unikalnym smakiem, aromatem i klarownością. Uprawiana w różnych regionach i wysokościach nieznacznie różni smakiem.
Obecnie w Europie bardzo ciężko jest kupić prawdziwą herbatę cejlońską. Starsi ludzie pamiętają wyjątkowy smak, bo przed transformacją ustrojową była importowana bezpośrednio od producentów.
W dostępnych na rynku herbatach z napisem na opakowaniach Ceylon Tea może być 20% oryginalnej herbaty z Cejlonu.
Na giełdzie herbaty w Colombo, gdzie byłam, handluje się hurtowo herbatami. Każdego dnia do portu zawijają z dostawami statki z Chin, Indii a nawet RPA. Z całego świata dystrybutorzy i firmy produkcyjne, ściślej konfekcjonujące i sprzedające pod własnym logo, kupują w workach herbaty od lokalnych producentów i z krajów zamorskich. Mieszają, a następnie wywożą z dokumentami, na których widnieje kraj pochodzenia: Sri Lanka. W papierach wszystko się zgadza, ale nie w smaku i jakości.
Jedynym celem jest jak największy zysk, chociaż reklama mówi nam co innego 😉
Bogusia della Porta
Świetny artykuł!
Fajne artykuł, tylko jedno sprostowanie. Rośnie w Polsce teraz mocno rynek herbat premium, gdzie jednak ważnym jest skąd herbata pochodzi. W wielu sklepach z takimi herbatami można znaleźć nie dość, że informacje o Państwie, to czasem też i o konkretnej plantacji czy ogrodzie herbacianym gdzie zerwano liście tej herbaty i gdzie ją przygotowano. Są to herbaty single origin, z jednego miejsca, a nie mieszanki tak popularne w sklepach i przygotowywane przez popularne marki by zachować stały smak produktu (bo jednak herbata jak wino – reaguje na pogodę, glebę, wszystko i zbiory rok po roku mogą mieć inny smak).