W maju rozpoczyna się pracowity okres dla zielarzy i miłośników ziół. Łąki, lasy i ogrody pokrywają kwieciste dywany ziół i kwiatów. Własnoręczne zbieranie ziół to prawdziwa frajda i relaks na łonie natury.
Rozpoznawanie roślin, odkrywanie ich energii, kształtów, kolorów, zapachów magicznie wciąga. Każda roślinka jest inna, niepowtarzalna, ma swój urok. W maju bajkowa sceneria ukwieconych łąk i zagajników odpręża ciało i umysł. I ten roztaczający się odurzający zapach.
Jakże miło powąchać dłonie, w których jeszcze przed chwilą trzymało się rumianek, krwawnik. Tak jakby było w nich całe lato.
Dla ciała i duszy
Wierzę, że do zioła nas przemawiają. Zauważyłam, że wpadają mi w ręce te, których akurat potrzebuję. W moim ogrodzie wyrastają nowe, dzikie gatunki bez wysiewania jakby specjalnie dla mnie. A może wcześniej ich nie dostrzegałam? Jest w tym jakaś magia. Wiedzmy i zielarki wiedziały to od zawsze.
Dziś nauka potwierdza, że rośliny mają zdumiewające energetyczne zdolności do wyczuwania świata i reagowania na nie. Mają swoje sposoby na odbieranie bodźców zmysłowych, ich przetwarzania, zapamiętywania, reagowania. [1]
Własnoręcznie zebrane zioła mają prawdziwą moc
Nic ich nie zastąpi.
Dostępne w aptekach pochodzą z plantacji. Same nie wybrały sobie odpowiedniej gleby ani towarzystwa innych roślin. Nie wiemy kto je zbierał, jakim chemicznym procesom i temperaturom zostały poddane. Ile cennych właściwości straciły.
Nie mamy możliwości sprawdzenia czy przy tych roślinach nie pracowała osoba, która nie lubi swojej pracy. Albo cierpi na depresję lub jest czymś mocno zmartwiona. A zioła są szczególnie delikatne i łatwo chłoną negatywne wpływy.
Ziele nawłoci kupione w sklepie wygląda jak zszarzałe siano. Po zaparzeniu nie ma smaku. Nawłoć, której pęk zebrałam nad rzeką i wysuszyłam w kuchni pod sufitem, nawet po roku zachowuje swój jasnozielony kolor. Smakiem dorównuje najbardziej wykwintnym i najdroższym zielonym herbatom.
Ruszajmy więc po najcenniejsze w maju zioła…
Majowe zioła oczyszczą krew
Jak możemy zauważyć sporo majowych ziół ma działanie oczyszczające krew, limfę i wątrobę. Mądra Natura wie co robi obdarzając nas roślinami o takich właściwościach jako, że wiosna wiąże się odrodzeniem, oczyszczeniem, odnową, regeneracją i nowym początkiem.
Okres zimowy wiąże się z oszczędzaniem zasobów energetycznych, przedwiośnie cechuje „rozpuszczanie”, zimowe zapasy i głębokie zanieczyszczenia zaczynają się upłynniać. Okres od około drugiej połowy kwietnia do drugiej połowy maja to czas na ich ostateczne wydalenie i w naturalnym rytmie organizm stara się to robić.
Elementy ziemi i wody, które dobrze nam służyły w czasie zimowych miesięcy, teraz chcą się uwolnić co objawia się przekrwieniem tkanek i obrzękami limfatycznymi. Dość gorąca wątroba skłania do gorączkowych reakcji typu złość, frustracja.
To co dusiliśmy w zimie, wypływa na wierzch i kiełkuje a fizycznie na skórze pojawiają się rumieńce i rozmaite wysypki. Pokarmy i zioła, które wczesną wiosną pomagały usuwać toksyny z wątroby, na przełomie kwietnia i maja też schładzają krew.
Ale natura zadbała o dostarczenie nam w maju odpowiednich ziół, które pomagają organizmowi w wyrzuceniu tego wszystkiego na zewnątrz, oczyszczeniu krwi, wątroby i układ limfatycznego. Jak rozejrzymy się uważnie dostrzeżemy rośliny, które można wykorzystać do wiosennych sałatek i herbatek. Wcale nie musimy podejmować żadnych drastycznych działań i środków. Nasze ciała mają niesamowitą zdolność do samoregulacji i detoksykacji a zwykłe, pospolite rośliny delikatnie ale skutecznie wspomogą ten naturalny proces.
Jakie zioła zbieramy w maju?
Wśród wiosennych ziół czyszczących krew prym wiodą pokrzywa oraz złoto łąk i trawników – mniszek lekarski. Do typowych ziół o delikatnym działaniu przestrajającym należą: przytulia, łopian, pokrzywa, koniczyna czerwona, bratki, fiołki. Wiosenne kuracje przestrajające Tutaj
Pokrzywa zwyczajna
Każdy zielarz wie, że najskuteczniej działa pokrzywa zbierana od końca kwietnia do końca maja. Teraz ma największą moc. Młode listki i pędy zbieramy przed kwitnieniem. Do zjedzenia i soków zbieramy pokrzywy niezbyt wyrośnięte górne części 3-4 piętra. Do suszenia całe pędy. Pokrzywę szybko suszymy w zacienionym, przewiewnym miejscu. Rozkładamy na białym dużym papierze by wyszły owady. Przepisy lecznicze, kosmetyczne i kulinarne Tutaj
Mniszek lekarski
Charakterystyczny mniszek w maju żółtym kwieciem pokrywa łąki, trawniki, przydroża. Kwiaty zbieramy w czasie krótkiego kwitnienia do mniej więcej połowy maja. Do natychmiastowego zużycia zbieramy lekko i bardzo rozwinięte. Do suszenia te, które dopiero wychodzą z pąków. Suszymy je rozłożone na białym papierze w przewiewnym zacienionym miejscu. Z kwiatów robimy syropy, nalewki, soki, ziołomiody. Listki można podjadać z łąki, ubogacać zupy, sałatki, sosy. Korzeń zbieramy jesienią. Przepisy z mniszka lekarskiego Tutaj
Krwawnik
Ziele i koszyczki kwiatowe zbieramy podczas kwitnienia. Kwiat zawiera więcej olejków eterycznych – liście garbników i flawonoidów. Roślina pospolicie rośnie na pastwiskach, polach, łąkach, polanach, przy polnych drogach. Kwiaty i liście suszymy w przewiewnym, zacienionym miejscu. W tej niepozornej roślinie tkwi wielka moc lecznicza.
Rumianek pospolity
Koszyczki i ziele rumianku zbieramy w maju i czerwcu. Ziele suszymy zawieszone w bukietach w zacienionym miejscu. Same koszyczki rozłożone na papierze. Napary z rumianku zebranego z dzikich stanowisk mają intensywniejszy kolor, silniejszy aromat i dużo większą moc niż kupne. Przepisy
Babka lancetowata
To królowa polnych dróg. Rośnie przy drogach, by wędrowcy mogli przyłożyć jej listki na otarte stopy. Spotkamy ją na suchych terenach, pastwiskach, łąkach, polanach. Liście zbieramy podczas kwitnienia. Natychmiast po przyniesieniu do domu suszymy w przewiewnym miejscu lub robimy syropy. Przetrzymane na noc liście odbarwią się i stracą dużo wartości. Przepisy Tu
Mniej popularne majowe zioła
Bluszczyk kurdybanek
Kurdybanek znajdziemy w pobliżu domostw, na łąkach, pastwiskach, w pobliżu domostw. Lubi stanowiska między trawami, innymi ziołami. Często wybiera sobie miejsce w pokrzywach. I w herbatkach z pokrzywą tworzy dobry duet. Zbieramy górne części pędów w czasie kwitnienia. Suszymy w miejscu przewiewnym, zacienionym rozkładając cienką warstwą na papierze. Jakie cenne właściwości ma kurdybanek i na co pomaga Tu
Glistnik jaskółcze ziele
Drobniutka ale mocarna roślina o wszechstronnym działaniu. W maju podczas kwitnienia sokiem ze złamanych łodyżek smarujemy brodawki, kurzajki, wypryski. Kurzajki wyschną, odpadną i nie powrócą. Ze świeżych młodych pędów natychmiast po zebraniu robimy przetwory. Ziele należy suszymy w przewiewnym zacienionym miejscu. Tu
Pięciornik gęsi
Rośnie na wilgotnych terenach. Znajdziemy go w rowach, na brzegach stawów mokrych łąkach i pastwiskach. Jest niską byliną z żółtymi kwiatuszkami przypinającymi kaczeńce. Ziele zbieramy podczas kwitnienia, suszymy w przewiewnym miejscu. Przyda się na poprawę śluzówki układu pokarmowego i ogólne wzmocnienie. Właściwości i przepisy lecznicze TU
Pozostałe zioła zbierane w maju
- Podbiał – świeżo rozkwitłe koszyczki kwiatów bez szypułek. Liście od czerwca do września.
- Kwiaty bzu czarnego, lilaka i kasztanowca
- Jasnotę białą podobną do pokrzywy
- Ziele bylicy piołunu
- Fiołki, bratki na cerę trądzikową
- Kwiaty głogu na serce
- Bobrek trójlistny
- Przywrotnik i tasznik – zioła typowo kobiece
- Szałwię, rdest ptasi
- Liść brzozy, jeżyny, czarnej porzeczki, borówki
- Rutę – na choroby krążeniowe i nowotwory
- Ziele dymnicy
- Miodunkę plamistą na chore płuca
Pamiętajmy:
Zbieramy zioła w miejscach czystych oddalonych od dróg i fabryk. Z dala od opryskiwanych pól i sadów. I takich gdzie ziemia nie była traktowana środkami chemicznymi. Niektóre rośliny chłoną toksyny oczyszczając glebę z metali ciężkich.
Coraz mniej mamy czystych miejsc. Jesteśmy cząstką natury, a człowiek w swojej głupocie konsekwentnie niszczy środowisko. Korzystajmy z darów Matki Natury, dopóki pazerny przemysł i rolnictwo nie zniszczą ostatniego skrawka ziemi. Lecznicze działanie ziół było poznawane przez człowieka od tysięcy lat. Nie zapominajmy o ich cudownym, uzdrawiającym działaniu. Traktujmy je z szacunkiem i miłością.
B. della Porta
Energetyczne działanie i tradycyjne zastosowania ziół w książkach Tajemnice ziół – zapomniana wiedza do nabycia TUTAJ
DZIEKUJE ZA WPIS I PIEKNE SLOWA DO MATKI ZIEMI ….
MOJ DUCH CIERPI BARDZO ,GDY WIDZE ,JAK CZLOWIEK ZABIJA MATKE NATURE ,TRAKTUJE JA JAK NIEWOLNICE ,ALBO JAK SMIETNIK DLA WSZELKICH NIECZYSTOSCI …
KTO TAK CZYNI ,A ZE WIEMY ,ZE W ZYCIU DUCHOWYM NIC NIE GINIE ,WIEC KAZDY ZBIERZE ,TO CO ZASIAL ..
POZDRAWIAM SERDECZNIE