Zupa czosnkowa zamiast antybiotyku. Stara wschodnia receptura sięgająca czasów sprzed I wojny światowej.
W zależności od dostępności składników zupa czosnkowa była nieco modyfikowana. Głównym komponentem był pieczony czosnek, wywar rosołowy i przyprawy. Zupą nią wszelkie infekcje, choroby wirusowe i bakteryjne. Nawet ciężkie zapalenia płuc w czasach kiedy nie było antybiotyków. Wielu zesłanym Polakom żyjącym w ekstremalnie trudnych warunkach na Syberii zupa czosnkowa uratowała życie.
Zupa czosnkowa przepis
Składniki:
2 litry domowego rosołu
40-50 ząbków pieczonego czosnku
2 łyżki masła
2 łyżki oleju nierafinowanego np rzepakowy lub innego tłuszczu
2 duże czerwone cebule
1 łyżka posiekanej macierzanki piaskowej
Świeże lub suszone zioła i przyprawy – natka pietruszki, tymianek, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
Bardzo powoli, przez kilka godzin na wolnym ogniu gotować rosół z włoszczyzną na kurze, kościach wołowych, kozinie, baraninie lub dziczyźnie.
W międzyczasie obrać czosnek. Ułożyć w naczyniu żaroodpornym polać olejem. Zapiekać pod przykryciem ok. 90 minut w piekarniku o temperaturze 180 stopni. W ten sposób pieczony czosnek zachowuje większość właściwości, lecz jest znacznie delikatniejszy dla systemu trawiennego i wątroby.
W rondelku poddusić posiekaną cebulę na maśle i oliwie. Do przecedzonego bulionu dodać upieczony czosnek, uduszoną cebulę, macierzankę, zioła, przyprawy, gotować kilka minut. Można zblendować i lekko posolić do smaku.
Podawać miseczkę zupy z ugotowaną kaszą jaglaną 2 nawet 3 razy dziennie aż do ustąpienia objawów.
Kiedy nie była dostępna kasza podawano z pokrojonym w kostkę suchym chlebem albo zabieloną kwaśną śmietaną.
Zupa czosnkowa jest bardzo silna energetycznie. Ma właściwości, rozgrzewające, wzmacniające, antybakteryjne i antywirusowe. Jednocześnie zwalczając infekcje, poprawia krążenie krwi, podnosi odporność. Działa skuteczniej niż antybiotyk. Mimo dużej ilości czosnku ma delikatny i przyjemny smak.
Lepiej piec w łuskach, przed wrzuceniem do zupy usunąć lub „same się usuną” – wypłyną na wierz i zebrać
Piękne dzięki.
To chyba nie jest takie oczywiste, że wystarczy zjeść zupę czosnkową i ona zadziała jak antybiotyk, chociaż oczywiście można innymi lekami antybiotyk zastąpić. Można np. podać lek sterydowy albo jak ja niedawno przy infekcji dróg oddechowych wykurowałam się skutecznie syropem przeciwzapalnym i też nie musialam brać antybiotyku
I mamy zupę , która jest bez wartościowa bo zabiliśmy enzymy czosnku piekąc go oraz odparowaliśmy dobroczynne olejki eteryczne . Czosnek aby działał nie może być pieczony czy też gotowany. Do potraw dodaję się go na sam koniec nie do wrzątku , lecz po ostudzeniu się potrawy. Najskuteczniej działa surowy.
Ta „bezwartościowa” zupa uratowała mnóstwo ludzi, tak wspominał śp. Ojciec Jan Grande, który przeżył ciężkie czasy na Syberii. Wiedza bezcenna bo wyniesiona z doświadczenia. Ale kto by to brał pod uwagę w dzisiejszych, nowoczesnych, naukowych czasach 🙂