Niemal wszystkie kultury uważały bylicę piołun za magiczną roślinę wielkiej mocy, o nadprzyrodzonych siłach uzdrawiania i odczyniania uroków. Łacińska nazwa wywodzi się od imienia Artemidy, greckiej bogini płodności i strażniczki kobiecego łona.
Piołun był zielem obrzędowym Egipcjan, Ariów, Celtów i Bałtów. Germanie nazwali je korzeniem władzy – mugwurz. Rdzenne ludy Ameryki północnej wierzą, że bylica piołun otwiera dostęp do wyższych sfer świadomości, a tym, którzy szukają wizji lub zwierzęcego ducha opiekuńczego, radzą nacierać się zielem.
Piołun ziele mocy
Bylica piołun [Artemisia absinthium] zwana piołunem, psią rutą, absyntem rośnie jako chwast w ogrodach, na polach i nieużytkach. Rozgałęzione, srebrzysto owłosione łodygi wyrastają do metra wysokości. Cała roślina wydziela silny zapach i ma bardzo ostry smak.
Od maja do końca czerwca ścinamy ulistnione pędy i suszymy rozłożone cienką warstwą w miejscach ciemnych i przewiewnych. Po wysuszeniu ziele piołunu, bez zdrewniałych łodyg, powinno zachować naturalną barwę.
Lecznicze moce piołunu znane byłe starożytnym Babilończykom, Asyryjczykom i Egipcjanom, polecali je lekarze greccy i rzymscy. Hipokrates wymienia absynt jako lekarstwo przeciw chorobom żołądka i żółtaczce. Awicenna uważał za doskonałe remedium przeciw gorączce i niedomaganiom wątroby. Dioskurydes, grecki botanik i lekarz z czasów Nerona, wspomina że piołun dodawano do wina i atramentu, by chronić rękopisy przed myszami.
U Słowian piołun związany był z obchodami święta letniego przesilenia, służył za lekarstwo i magiczne ziele do zamawiania chorób, odczyniania uroków. Bylice powszechnie sadzono w przydomowych ogródkach wierząc,że „jadowite bestie odgania i swędzenie likwiduje.
Bukiety piołunu wieszano w izbach, by wypłoszyć muchy, wkładano między bieliznę w skrzyniach na pchły, mole i wszelkie robactwo. Zmielonym na proszek piołunem obsypywano konie i bydło wyprowadzane na pastwiska. W mocnym odwarze kąpano psy tępiąc pchły, dezynfekowano rany zwierząt i likwidowano gąsienice na warzywnych grządkach.
W kuchni piołun stosowano do przyprawiania głównie potraw tłustych, potraw z mięsa, gęsi, kaczki, nadaje ostrości, lekkości, wytrawności.
Zielona wróżka
Wraz z anyżem i koprem włoskim bylica piołun posłużyła do wyprodukowania słynnego trunku Belle époque – absyntu. Recepturę opracował w XVIII wieku francuski lekarz Ordinaire. Początkowo stosowano nalewkę jako uniwersalne lekarstwo. Najczęściej przy dolegliwościach żołądkowych, przy problemach z wątrobą trzustką, trawieniem, oraz na gorączkę i ból.
Wiek później absynt nazwany zieloną wróżką, stał się popularnym trunkiem artystów. Ponoć największe dzieła Picassa i van Gogha powstały pod jego wpływem. W początkach XX wieku napitek z piołunem oskarżono o wywoływanie zaburzeń psychicznych i zakazano sprzedaży. Jednak zła sława absyntu wynikała raczej z braku umiaru w spożyciu niż toksycznych właściwości. Współczesne badania nie wykazały, by pity z umiarem szkodził bardziej niż inne alkohole.
W tradycyjnym zielarstwie
Stare przysłowie mówi – gorzki jak piołun – i rzeczywiście, zioło uważane jest za jedno z najbardziej gorzkich. Tradycyjnie wykorzystywane do wspomagania wątroby i układu pokarmowego, zwalczania pasożytów oraz jako tonik ogólnie poprawiający samopoczucie. Św. Hildegarda uważała piołun „mistrzem na wyczerpanie”
Szymon Syreński pisał: „Kolerę w żołądek i kiszki wylaną wychędaża, żołądek zimny rozgrzewa, chęć do jedzenia utraconą wzbudza wątrobę oziębłą posila”. Ówcześni żółć jako kolera. Posiekane świeże liście piołunu mieszano z białkiem jajka i przykładano na miejsce uderzenia. Moczone w wywarze okłady stosowano na choroby oczu. Na problemy z żołądkiem i nieprzyjemnym zapachem z ust zalecano piołunowe nalewki, a sproszkowanym leczono schorzenia wątroby.
Profil energetyczny
Smak: gorzki, aromatyczny, cierpki,
Energetyka: osusza, rozgrzewa,
Tkanki: wątroba, pęcherzyk żółciowy, nerki,
Działanie: poprawia przepływ energii qi, oczyszcza krew, niszczy pasożyty, tonizuje układ nerwowy.
Piołun jest jednym z najlepszych ziół na wątrobę, niestrawność, bóle żołądkowo-jelitowe. Idealny dla osób ze słabym trawieniem, niskim poziomem energii. Pomaga w dnie moczanowej i przy kamieniach nerkowych.
Ajurweda stosuje je też w leczeniu chorób układu nerwowego, oddechowego, malarii, żółtaczki i nowotworów oraz jako tonik redukujący nadmiar kapha.
Rudolf Fritz Weiss polecał jako środek stymulujący centralny układ nerwowy (co dawniej powszechnie nadużywano w postaci absyntu). Ale, jak mówił: „Niskie dawki wywierają raczej działanie równoważące i regulujące”.
Wpływa na nastrój i jakość życia lepiej niż jakiekolwiek standardowe leki. Kiedy wąchamy piołun lub rozcieramy w dłoniach, jego zapach ugruntowuje zmysły i wyostrza świadomość ciała. Esencje kwiatowe pomagają w stanach psychicznego odrętwienia, poczucia zamknięcia, odizolowania, relaksują.
W medycynie współczesnej
Liście i kwiaty są bogate we flawonoidy, sole mineralne, w tym dużo potasu, garbniki. Zawierają związki gorzkie: absyntynę, anabsyntynę, acetyleny, terpeny i olejek eteryczny z zawartością 70% tujonu.
Tujon działa jako antagonista neuroprzekaźnika GABA. Zmniejsza nadpobudliwość neuronów, redukuje napięcia w ośrodkowym układzie nerwowym, zmniejsza poczucie lęku, relaksuje, ale w małych dawkach. W większych lub stosowany dłuższy czas jest toksyczny, może zwiększać agresję, powodować zawroty głowy, halucynacje. Piołunu nie mogą stosować kobiety w ciąży i matki karmiące.
Działanie: żółciotwórcze, żółciopędne, rozkurczowe, antyseptyczne, tonizujące, odkażające, przeciwgorączkowe. Piołun silnie działa przeciw bakteriom, wirusom, grzybom, pasożytom, owsikom, robakom. Pobudza wydzielanie soków trawiennych, enzymów trzustkowych, aktywuje procesy metaboliczne, poprawia trawienie i przyswajanie, oczyszcza nerki i przewód pokarmowy. Badania wykazały, że wyciąg z piołunu niszczy komórki nowotworowe. [1]
Zastosowania: zaburzenia dróg żółciowych, moczowych, wątroby, trzustki, brak łaknienia, anoreksja, anemia, choroba Leśniowskiego-Crohna.
Przepisy z bylicy piołun
Napar
Łyżeczkę suszu zalewamy szklanką wrzątku. Zaparzamy pod przykryciem 15 minut. Przecedzamy i wlewamy do termosu. Popija się małymi porcjami cały
dzień. Stosuje się przy braku apetytu, anoreksji, po ostrym zapaleniu trzustki i dysfunkcji narządu. Czas kuracji 7 dni. Chłodny napar stosuje się przy astmie.
Nalewka św. Hildegardy
Kieliszkiem wódki zalewamy 3 łyżki drobno pociętego piołunu. Odstawiamy pod przykryciem na dwie doby. Dolewamy butelkę dobrego wytrawnego czerwonego wina, macerujemy 10 dni, po przecedzeniu doprawiamy miodem wg uznania. Mały kieliszek rano poprawia trawienie, pomaga w osłabieniu nerek, płuc, alergiach, nerwicach wegetatywnych. Po 2 tygodniach robi się miesięczną przerwę. Doraźnie, w ostrych biegunkach 1 łyżeczkę co 3 godziny Nalewkę można zrobić na wódce. Do butelki włożyć 2–3 zmiażdżone gałązki. Zalać podgrzanym alkoholem i macerować kilka tygodni. Wewnętrznie stosuje się 20–30 kropli w herbacie 2 tygodnie, zewnętrznie smaruje w miejsca bolących stawów, kości, mięśni.
Gorzka nalewka z piołunem
- Po 4 g bylicy piołunu, tysiącznika i ziela drapacza
- Litr spirytusu 70%
- 40 g skórki pomarańczowej
- 10 cm kory cynamonu cejlońskiego
- 2 g gałki muszkatołowej
- Syrop z 250 g cukru i 250 ml wody.
Składniki starannie wymieszać w szklanym słoju. Szczelnie zamknąć i postawić w ciepłym, zacienionym miejscu. Po 2-3 tygodniach zlać, przecedzić, dolać syrop zrobiony z wody i cukru. Odstawić na tydzień, przefiltrować, zlać do butelek i ostawić w chłodne miejsce. Nalewka powinna dojrzewać 6 miesięcy.
Ogólnie wzmacnia. Wzmacnia układ trawienny, likwiduje bóle brzucha, niestrawność, pobudza wydzielanie soków żołądkowych. Dobroczynnie wpływa na błony śluzowe żołądka i jelit. Działa wiatropędnie, poprawia apetyt, pobudza czynność wątroby, zwiększa wydzielanie żółci. Przeciwdziała nadmiernej fermentacji
jelitowej. /A. Sarwa/
Piołun w mieszankach
Oczyszczanie krwi, wątroby i dróg żółciowych
Bierzemy w równych ilościach piołun, szałwię, skrzyp polny i kwiat tarniny. Łyżkę stołową ziół zalewamy szklanką wrzątku. Płyn po kwadransie przecedza, pije ciepły rano i wieczorem.
Na trawienie
Po pół łyżeczki liści mięty pieprzowej, kwiatów rumianku, liści piołunu zalewamy szklanką wrzątku. Zaparzamy 15 minut pod przykryciem. Pije się 2 razy dziennie w problemach z wątrobą, trzustką na skutek przejedzenia, niestrawności i w zaburzeniach dróg żółciowych
Rak żołądka
Szczyptę ziela piołunu zalewamy filiżanką wrzątku na 3 sekundy. Pije się na zimno małymi łykami. Przy dolegliwościach żołądkowych na tle nerwicowym: pół łyżeczki waleriany gotuje się 3 minuty w szklance wody. Po zdjęciu z ognia na 3 sekundy wrzuca się małą szczyptę piołunu i odcedza. Można stosować przy raku wątroby i pęcherzyka żółciowego.
Napar na glistnicę
Mieszamy 6 części piołunu, po 2 wrotyczu i rumianku. Łyżkę stołową mieszanki parzymy 15 minut w szklance wrzątku. Pije się co godzinę po łyżeczce.
Kuracja przeciw pasożytom, mieszanka z 6 ziół. Przepis Tutaj
Maść na reumatyzm
Po 4 łyżki suszonego ziela piołunu i macierzanki wsypujemy do rondelka. Dodajemy 400 g smalcu gęsiego i doprowadzamy do wrzenia. Na małym ogniu
ogrzewamy 20 minut. Odstawiamy kilka godzin do naciągnięcia i przecedzamy. Świeżych ziół dajemy po 2 garści, można dołożyć pokrzywy /S. Korżawska/.
Ciężkie zatrucie alkoholowe
Garść ziela macierzanki i pół garści piołunu zalewamy litrem wrzątku. Zaparzamy pod przykryciem 2–3 minuty i przelewamy do termosu. Co 15 minut
podaje się cierpiącemu łyżkę naparu.