Słodziki to niekoniecznie najlepszy zamiennik cukru. W dobie modnych diet bezcukrowych szukamy substytutów, bo nie chcemy zrezygnować ze słodkości. I prawidłowo słodki smak, jak każdy inny, jest niezbędny. Jego pragnienie mamy zapisane w genach.
Każdy ze smaków wywołuje określone reakcje w ciele. Należący do żywiołu ziemi smak słodki jest najbardziej odżywczy, niezbędny do wzrostu. Buduje tkanki, dostarcza energii, koi umysł, wzmacnia poczucie bezpieczeństwa, odczuwanie szczęścia i zadowolenia. Najbardziej potrzebują go dzieci, dlatego pokarm mamy jest bardzo słodki.
Słodki smak to nie tylko cukier, słodziki i słodycze. Mamy tu mleko, pyłek pszczeli, słodkie owoce, warzywa korzeniowe, zboża. Również zioła należą do tej kategorii i może nie zawsze dają wrażenia słodyczy. Czasem smakują nijako, ale zawierają polisacharydy, saponiny, pektyny, cukry – np. bardzo odżywcza lucerna, gwiazdnica, traganek czy lukrecja.
Cukier czy słodziki
Cukier krzepi – przedwojenny znany slogan stworzony przez Melchiora Wańkowicza na dziesięciolecia stał się hasłem reklamowym. Dziś odwrotnie, stał się straszakiem. Ale nie warto wpadać ze skrajności w skrajność.
Organizm potrzebuje glukozy jako paliwa i energii, więc będzie się domagał słodkiego smaku. Niewielkie ilości cukru są bezpieczniejsze niż sztuczne słodziki i niektóre naturalne. Większość z nich szkodliwe dla organizmu substancje chemiczne, nierozpoznawalne przez komórki naszego organizmu.
Słodziki są niskokaloryczne, słodkie, nie zawierają cukru. Powszechnie stosowane w przemyśle spożywczym do produkcji tzw. dietetycznej, bezcukrowej żywności, fit, light, keto.
Sztuczne i naturalne słodziki
Syntetyczne słodziki to stworzone w laboratoriach, chemiczne substancje mające naśladować smak cukru. Należą do nich: aspartam [E951], acesulfam K [E950], cyklaminian sodu [E952] izomalt[E953], sacharyna[E954], sukraloza[E955]. Są często dodawane do produktów dietetycznych i niskokalorycznych. Chociaż zostały uznane za bezpieczne do spożycia, to lepiej omijać je szerokim łukiem, bo zdrowiu nie służą. Według oficjalnych danych większość z nich zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, zawałów, udarów, nowotworów.
Naturalne słodziki to substancje pochodzenia roślinnego i są reklamowane jak naturalne lub zdrowe zamienniki cukru. Należą do nich syrop glukozowo-fruktozowy, erytrytol [E 968], produkty ze stewii, agawy, oraz alkohole cukrowe: ksylitol [E 968] sorbitol[E420], mannitol[E421]. To również puste kalorie. Alkohole cukrowe, jak ksylitol nie są absorbowane w jelicie cienkim. Trafiają do jelita grubego i tam ulegają fermentacji, więc wiadomo co się z nimi dzieje.
Z kolei fruktoza, spożywana w dużych ilościach na raz – powiedzmy szklanka soku owocowego – przytłacza jelito cienkie i przenika do wątroby, gdzie ulega przemianie w tłuszcz. Oczyszczona, zagęszczona w postaci słodzików, syropów jest jeszcze bardziej zdradliwa. Rujnuje metabolizm i powoduje nieodwracalne szkody. Uszkadza wątrobę, zamęcza trzustkę i prowadzi do otyłości, cukrzycy.
Cukrowe pułapki
Według statystyk, spożywamy go 10 razy więcej, niż kilkadziesiąt lat temu. Nie dlatego, że sięgamy częściej do cukiernicy. 80% żywności na półkach sklepowych zawiera cukier lub słodziki. Znaleźć je można nawet tam, gdzie nikt się nie spodziewa: w wędlinach, pieczywie, przyprawach, serach, płatkach śniadaniowych, sosach, musztardach, ketchupach, marynatach, konserwach.
Poza cukrem i słodzikami żywność przetworzona jest „wzbogacana” w polepszacze smaku, konserwanty, barwniki i całą masę szkodliwych dodatków. Prowadzą one do zmian w genach odpowiedzialnych za zmysł smaku, wpływają na receptory kubków smakowych. Człowiek wówczas traci naturalną zdolność odczuwania smaku i aromatu. By zaspokoić zmysły potrzebuje coraz więcej bodźców smakowych i tak wpada w pułapkę.
Organizm niezepsuty iluzją sztucznych smaków sam podpowiada, kiedy i czego potrzebuje. Wzrok, węch, ślina informują, czego w danej chwili komórki chcą, a co jest zbędne. Ciało wie, czy coś jest nas dobre w danej chwili czy nie, lepiej niż sztaby doradców żywieniowych, dietetyków, lekarzy. Po to natura wyposażyła nas w zmysł smaku i powonienia.
Jeśli sami gotujemy, odżywiamy się naturalnie to niewielkie ilości cukru nie zaszkodzą. Można go zastąpić miodem, syropem klonowym, melasą, jaggerem z trzciny cukrowej lub palmy daktylowej.