Mieszanka przypraw i ziół przygotowana samodzielnie poprawi pracę trzustki i wyreguluje trawienie. Rozprasza stagnację w przewodzie pokarmowym, stymuluje ruch i metabolizm. Przeciwdziała zastojom, wzdęciom, nadmiernej fermentacji i procesom gnilnym.
Przy swych wyjątkowych właściwościach jest niezwykle aromatyczna.
Z powodzeniem zastąpi popularne kupne przyprawy . Idealna do zup, sosów, mięs, dań z kapusty, ciężkostrawnych, tłustych. Do potraw mącznych, z ziaren i pieczywa jest więcej, niż pożądana. Zapobiega zbyt gwałtownym wyrzutom insuliny i stabilizuje poziom cukru we krwi .
Domowej roboty mieszanka przypraw polecana jest przy:
- Po przebytym ostrym zapaleniu trzustki
- Przy cukrzycy, stanach przedcukrzycowych
- Przewlekłym zapaleniu trzustki
- Hipoglikemii
- Zaburzeniach trawienia, niestrawności, dyskomforcie w jamie brzusznej, wzdęciach, nadmiernych gazach, zaparciach
- Bólach żołądka, trzustki
- Niezastąpiona dla osób ograniczających sól i podczas diety odchudzającej.
Mieszanka przypraw i ziół przepis
- Ziarenka siemienia lnianego – 3 łyżeczki
- Ziele angielskie – 1 łyżeczka
- Kminek – 1 łyżeczka
- Majeranek – 1 łyżeczka
Ziele angielskie rozbić tłuczkiem. Odmierzyć łyżeczkę, wsypać do młynka. Dodać pozostałe składniki, zmielić i wymieszać. Przesypać do słoiczka.
Mieszankę przygotowuje się na świeżo w niewielkiej ilości do spożycia tego samego dnia, maksymalnie 2 dni. Im dłużej stoi, tym więcej olejków eterycznych i substancji aktywnych się ulatnia. Traci pełne właściwości i intensywność aromatu. Kwasy tłuszczowe zawarte w nasionach lnu się utleniają.
Mieszanka z przypraw stosowanie
Przy problemach z trzustką, trawieniem zażywa się 2-3 łyżeczki dziennie razem z posiłkiem lub przyprawiając dania.
Ziele angielskie zwykle używamy w ziarnkach w całości wrzucając do zupy lub marynat wiele tracąc. Dopiero po zmieleniu odkrywa swój pełny, zniewalający korzenny aromat łączący zapach goździków, cynamonu, kardamonu i gałki muszkatołowej.
Małe ziarenka zawierają olejki eteryczne, głownie pimentowy, żywice, garbniki, kwasy organiczne. Pikantny, silnie aromatyczny smak jest znakomitym tonikiem trawiennym i żołądkowym, stymuluje krążenie, rozgrzesza naczynia krwionośne.
Ziele angielskie jest doskonałym lekiem na trzustkę. Leczą niestrawność, ból żołądka, skurcze jelit, zaparcia. Hamuje procesy gnilne, fermentacyjne i uwalnianie prozapalnych prostaglandyn. Co najmniej trzy związki występujące w korzenniku kwercetyna, kwas galusowy i ericifolin [2], mają właściwości przeciwnowotworowe. [1]
Ziele angielskie znali i cenili dawni mieszkańcy Ameryki Południowej. Stosowali jako przyprawę i lekarstwo. W zaburzeniach układu trawiennego, przeciw newralgii i jako środek rozgrzewający. Przywiezione przez Kolumba do Europy zaczęło robić błyskawiczną karierę w kuchni południowoeuropejskiej, potem angielskiej. Stało się nieodłącznym elementem domowych apteczek u ludzi majętnych. Obok pieprzu i goździków weszło do grona tych przypraw, które były warte tyle złota ile ważyły.
Do Polski ziele angielskie dotarło dopiero w czasach saskich, szybko podbijając kuchnię. Lecz jako lekarstwo się jakoś nie przyjęło. Szkoda, bo jak wykazały współczesne badania, zarówno medycyna indiańska jak i później ludowa europejska całkiem słusznie dopatrywały się w nim właściwości leczniczych.
Mieszanka przypraw wspomagana jest kminkiem i majerankiem . Siemię lniane dodaje delikatności i wzbogaca w błonnik, witaminy i kwasy Omega 3.