Małe rodzinne gospodarstwo. Na małym skrawku rodzina uprawia ponad 400 gatunków warzyw, owoców i ziół. Ziemie użyźnia tylko własnym kompostem. Po 10 latach, od kiedy zaczęli eksperyment osiągają tak duże zbiory. Rodzinne gospodarstwo Dervaes znajduje się 15 minut jazdy od centrum Los Angeles. Może być inspiracją dla innych. Nawet w takich warunkach jest możliwa uprawa własnych warzyw i owoców
W 90% ich codzienne pożywienie pochodzi z własnego gospodarstwa, nadwyżki sprzedają sąsiadom i okolicznym restauracjom uzyskując ponad 20 tyś USD rocznie. Hodują w przyjaznym środowisku 8 kur, 4 kaczki i 2 kozy, mają własny miód z mikroskopijnej pasieki. Głowa rodziny – Pan Dervaes szczerze przyznaje, że nigdy nie przypuszczał, że zdołają się wyżywić z tak małego kawałka
W nagraniu widać, że robią to z prawdziwą miłością i pasją – może w tym tkwi sekret ?
Gospodarstwo prowadzi własną stronę Internetową http://urbanhomestead.org/
Uwaga, nie radze nikomu kupować niczego z firmy http://www.ichemia.pl
Fatalna obsługa klienta i chamstwo. Złożyłam zamówienie i opłaciłam przesyłkę kurierska ekspresowa 24h. Po 2 dniach, kiedy nie dotarła, zadzwoniłam do tej firmy, pracownik nie dość ze nie chciał wyjaśniać sprawy – bo wysłali i już – , w chamski sposób mnie potraktował. Okazało się ze wysłali zwykła poczta a nie kurierem 24 za który pobrali pieniądze.
Tylko tam przez pól roku nie ma tak zimno jak u nas. Natomiast męcza ich susze od kilku lat. Mam 1,5 h ziemi i niestety hektar oddałem pod opieke rolnika co ładuje roundup, pół hektara byłoby do zasiania, tylko ten kompost pozostaje dla mnie pytaniem, bo raczej nie robia go tak jak u nas. Obejrze film może sie cos dowiem. Na ich stronie sprzedaja rózne rzeczy wiec maja dodatkowy dochód.
potencjalnie z hektara osiągnęli by więc 25 razy większy plon .. oczywiście w chłodniejszym klimacie nie dwa plony a jeden więc połowa .. więc 30 ton .. ekologicznego zdrowego jedzenia .. roundap twój dzierżawca sam niech sobie zje
u nas skarbówka by ich zmęczyła, a sanepid wykończył. Produkując żywność musieli by mieć koncesje np na produkcje olejów, musieli by zarejestrować działalność by coś sprzedawać. Dadtkowo powinni mieć aktualne badania i książeczkę sanpidowską…
Dobrze, ze nie masz bladego pojęcia, o „produkcji” i jakości owoców i warzyw które jadasz… 😉
To pochwal sie co ty uprawiasz, ze osiągasz te 70 ton z hektara?!
ziemniaki ?
6,5 kg z metra .. a w rzeczywistości licząc architekturę ścieżek i dróżek w takim małym ogrodzie z 10% więcej do tego żywność czysta i zdrowa bo opryski są zbędne, na małych powierzchniach robastwo i choroby się nie namnaża bo nie ma gdzie
dodajcie jedno zero w tytule do powierzchni uprawy 😉