Atłasowa skóra – tak ówcześni charakteryzowali największy atrybut urody Weroniki Cantelli, która zanim stała się jedną z najpiękniejszych i najsłynniejszych XVI wiecznych weneckich kurtyzan była przeciętną, mało atrakcyjną dziewczyną.
Tatuś-alchemik potrafił wprawdzie robić leki i upiększające mikstury, ale specjalnie się do tego nie przykładał. Jego myśli wciąż krążyły wokół kamienia filozoficznego i odkrycia sposobu przemiany ołowiu w złoto. Pewnego dnia zauważył, że jego jedynaczka dziwnie zmarniała i posmutniała. Okazało się, że dziewczyna zakochała się w synu weneckiego doży, który nie zwracał na nią uwagi. Alchemik porzucił na jakiś czas próby transmutacji ołowiu i postanowił z dziewczyny uczynić piękność.
I udało mu się.
W mieście szeptano nawet, że obydwoje zawarli pakt z diabłem, który sprawił, że dziewczynie nikt nie mógł się oprzeć. Usidliła ukochanego do tego stopnia, że nie chciał słyszeń o małżeństwie z kobietą z odpowiedniego stanu. A gdy go do tego zmuszono, noc poślubną spędził u kochanki o atłasowej skórze – Weroniki Cantelli. Niestety zmarł młodo, a po jego śmierci doża oskarżył Weronikę i jej ojca o stosowanie czarnej magii.
Jedynym plonem rewizji w ich domu, były przepisy upiększające, które alchemik opracował dla córki. Może niektóre z nich warto wypróbować.
Atłasowa skóra – przepisy sławnej Włoszki
Po 3 łyżki rozmarynu i rumianku zalać 2 litrami wrzątku, gotować na maleńkim ogniu 5 minut. Przecedzić, wlać do kąpieli wodnej i dodać 3 łyżki soli morskiej i 20 minut delektować się kąpielą. Wygładza skórę i poprawia jej koloryt.
♦♦♦
Po 2 łyżki skrzypu polnego krwawnika zalać 1,5 litra wrzątku. Odstawić kwadrans pod przykryciem i odcedzić. Namoczyć w naparze prześcieradło, owinąć się nim ciasno od stóp do szyi. Wygładza, napina i poprawia koloryt skóry.
♦♦♦
Szorstką rękawiczkę lub ściereczkę namoczyć w wodzie z octem jabłkowym lub sokiem z cytryny w proporcji 1 szklanka wody 1/3 octu lub soku. Systematycznie nacierać chropowatą, zszarzałą skórę.
♦♦♦
4-5 łyżek gruboziarnistej soli zwilżyć 3 łyżkami octu winnego wymieszanego z 2 łyżkami wódki. Tym peelingiem nałożonym na rękawicę kąpielową masować szorstkie, chropowate, miejsca na skórze.
♦♦♦
3 łyżki siemienia lnianego zmieszać z łyżką soli gruboziarnistej. Dodać tyle wody by otrzymać papkę. Szorować zgrubienia i nierówności skóry.
Maseczki kojąco wygładzające
3 łyżki siemienia lnianego zalać litrem wrzątku. Wymieszać aż powstanie gęsty kleik. Nakładać na skórę na 25 minut, zmywać mlekiem.
♦♦♦
Wymieszać garść płatków owsianych z łyżką marchwi i szklanką ciepłego mleka. Nakładać na skórę na 20 minut, zmyć ciepłą wodą.
♦♦♦
100 g drożdży wymieszać z ciepłym mlekiem na gęstą papkę. Nakładać na 30 minut. Zmyć ciepłą wodą.
♦♦♦
Łyżkę kwiatu lipy zalać szklanką wrzątku, odstawić na 15 minut pod przykryciem. Po odcedzeniu wymieszać z mąką kartoflaną w takich ilości by powstała półpłynna masa. Rozsmarować na skórze, po 20 minutach zmyć mlekiem.
♦♦♦
A wracając do kurtyzany – została uniewinniona z zarzutu od uprawiania czarnej magii. Postarał się o to jeden z przesłuchujących ją wpływowych sędziów, którego kompletnie zauroczyła. Została jego kochanką. Po nim było wielu innych bogatych i hojnych. W końcu jako bardzo zamożna kobieta poślubiła weneckiego kupca i dożyła swych dni jako szanowana matrona. Dziś o jej przeszłości świadczą tylko pieśni gondolierów sławiące jej urodę.