Suplementy diety niewiele pomagają, co więcej mogą szkodzić

Suplementy z  definicji mają uzupełniać dietę w brakujące składniki odżywcze. Mamy niedobory? Nic prostszego wystarczy sięgnąć po odpowiednie środki i uzupełnimy braki. Mało tego, jak obiecują ulotki i reklama  niektóre cudowne preparaty są w stanie wyleczyć wszelkie możliwe dolegliwości. Masz nadwagę, problem z włosami, skórą? Sięgnij po suplement. Osłabiona odporność, kłopoty zdrowotne, poważne choroby? Ładnie opakowane tabletki, kapsułki, płyny uwolnią od wszelkich chorób. Sprawią, że nasze życie będzie płynąć w zdrowiu i zadowoleniu, zupełnie jak w reklamie.

Prawda wygląda inaczej

Suplementy przynoszą ogromne korzyści, niestety wyłącznie producentom i dystrybutorom. Rynek zalewa masa preparatów witaminowych, mineralnych, probiotyków, odżywek o niezwykłym działaniu. Coraz więcej ich kupujemy i zażywamy. Wśród krajów UE Polska wiedzie prym, rocznie nabywamy ponad 250 milionów opakowań. To ogromne zyski. Nic dziwnego, że ilość produktów wprowadzanych na rynek lawinowo rośnie  Niestety nie przekłada się to na stan zdrowia społeczeństwa. Coraz więcej faktów dowodzi, że nadużywanie suplementów szkodzi i osłabia organizm.

Odżywki, preparaty witaminowe powstałe w wyniku syntezy chemicznej nie są przyswajalne poziomie komórkowym. Dostają się do krwi, ale wielkość ich cząsteczek nie pozwala na przeniknięcie do komórek. Jeśli są rozpuszczalne w wodzie organizm przy zdrowych nerkach powinien je wydalić. Niejednokrotnie by wydalić musi wykorzystać procesy biochemiczne. Jeśli do danej reakcji brakuje niektórych substancji sięga po własne zapasy np. z kości czy układu nerwowego. Doskonale to objaśnia Beata Miłkowska.  Z tymi rozpuszczalnymi w tłuszczu jest gorzej.  Otóż mogą kumulować się w organizmie i uszkadzać tkanki ważnych organów. Czyli wieść do powstania choroby.

Szkodliwe suplementy

Sztuczne witaminy  a nawet naturalne preparaty powstają w wyniku syntezy chemicznej. Do produkcji dodaje się dodatki – konserwanty, barwniki jak dwutlenek tytanu, słodziki, antyzbrylacze. Wszystkie dodatki obciążają organizm.

Nic co schodzi z taśmy produkcyjne nie zastąpi natury. Przyjmowanie suplementów bardzo różni się od jedzenia całych pokarmów. W żywności naturalnej substancje odżywcze występują w doskonale zbilansowanej formie. Są tam witaminy i sole mineralne w najlepszej konfiguracji z innymi niezbędnymi składnikami jak enzymy, aminokwasy, fitohormony i cała masa innych, również nie odkrytych jeszcze substancji.  Są dobrze przyswajalne i organizm potrafi je rozpoznać.

Suplementy komercyjne nie mają nic wspólnego z profilaktyką zdrowotną. Wiele z nich zawiera szkodliwe substancje, ich produkcja jest poza kontrolą. Na rynek można wprowadzić niemal dowolny produkt i reklamować jako antidotum na wszystko.  Tymczasem często trudno nawet ustalić skład. Badania wskazują, że przyjmowanie suplementów nie przynosi deklarowanych korzyści a ich nadużywanie jest szkodliwe [1], [2], [3]. Podobnie jest z probiotykami.

Co zamiast suplementów?

• Zdrowy układ pokarmowy
  Jeśli zadbasz o żołądek, jelita, florę bakteryjną organizm będzie przyswajał to co potrzebuje i wydalał zbędne. Mało tego ta wspaniała fabryka chemiczna sama wytworzy lub przekształci składniki jeśli zaistnieje potrzeba. Zdrowy organizm ze zdrowym przewodem pokarmowym z garstki ryżu potrafi wyciągnąć jak najwięcej. Chory zmarnuje każdy posiłek.
• Zdrowa żywność nieprzetworzona
  Zamiast wydawać duże kwoty na suplementy zainwestuj w lepszej jakości, bardziej naturalną żywność. Staraj się samodzielnie przygotować różnorodne posiłki z produktów nieprzetworzonych. Dorzucaj na talerz świeże i suszone zioła. Nie zaśmiecaj organizmu paczkowanymi artykułami pakowanymi kartoniki, puszki, folie itd
• Naturalne suplementy
  To prawda, że rośliny z upraw są uboższe witaminy, minerały. Ale nie dotyczy to dziko rosnących. Codziennie lub kilka razy w tygodniu dorzuć garstkę dzikich roślin, chwasty, zioła by uzupełnić braki. Zamiast kupować suplement na włosy i paznokcie zawierające krzem i witaminy wypij herbatkę z pokrzywy i skrzypu. Potrzebujesz witaminy C ? Najwięcej dostarczysz z dzikich owoców  – aronii, rokitnika, czarnego bzu, dzikiej róży, jarzębiny. Mają ich więcej niż potrzebujesz.

Każdy producent i dystrybutor będzie zachwalał, że jego produkt jest najlepszy. To nie jest wiarygodne źródło wiedzy. Reklama jest nastawiona na zysk, nie edukowanie.  Nie czerp wiedzy wyłącznie z reklamy suplementów.

Źródła

[1], [2], [3].