Witamina D to właściwie nie witamina a rozpuszczalny w tłuszczach hormon, niezbędny jak się okazuje, do większości procesów metabolicznych, który organizm jest w stanie sam wyprodukować w odpowiednich warunkach, a nie może pozyskać z pokarmów z wyjątkiem tłustych zimnowodnych ryb takich jak łosoś czy makrela, lub w mniejszych ilościach z żółtek jaj od kur z wolnego wybiegu lub nieprzetworzonego mleka od zwierząt pasących się naturalnie np. na pastwisku.
Witamina D powstaje w skórze pod wpływem promieniowania słonecznego. W szerokości geograficznej jakiej leży Polska synteza w skórze może występować od maja do września, pod warunkiem, że ok. 20% ciała (kończyny i twarz) jest odkryta i nie zablokowana substancjami z filtrem UV, które ograniczają jej syntezę nawet o 90%.
Nic dziwnego, że w obecnych czasach większość populacji ma jej poważny niedobór, często o tym nie wiedząc, bo rzadko który lekarz diagnozując choroby czy dolegliwości zleca badania kontroli poziomu witaminy D (i innych kluczowych witamin, hormonów i minerałów) – zamiast tego przypisuje symptomy konkretnej jednostce chorobowej i wypisuje recepty na środki farmakologiczne.
A czasami … wystarczyłoby tylko uzupełnić braki aby organizm na nowo zaczął prawidłowo funkcjonować. Lub poprawić wchłanianie, bo często z rożnych powodów np. zbyt dużo toksyn nawet przy odpowiednim dostarczaniu nie wchłania w wystarczającym stopniu.
Jeszcze do lat 90-tych witaminie D przypisywano głównie rolę w utrzymywaniu homeostazy wapnia i fosforu, co jest związane z wpływem na mineralizację kośćca, ale szybki rozwój biologii molekularnej pozwolił na dokładniejsze przyjrzenie się funkcji witaminy D w organizmie i określeniu szeregu kierunków jej działania. Okazało się jej rola nie ogranicza się tylko do kości ale ma wpływ na działanie na więcej niż 20% ludzkich genów, niektórzy badacze sugerują nawet ze 60% i więcej. Witamina D bierze udział w 200 reakcjach chemicznych zachodzących w organizmie, odkryto ją w niemal każdej komórce i tkance.
Zatem przy niedoborze witaminy D organizm nie może funkcjonować prawidłowo !
Poza ryzykiem chorób związanych z układem kostnym niedobór witaminy D zwiększa ryzyko chorób serca, cukrzycy, nowotworów, demencji i całego szeregu chorób autoimmunologicznych np. stwardnienie rozsiane, powodując poważne konsekwencje zdrowotne Vitamin D deficiency: a worldwide problem with health consequences
Jedno z wielu badań wykazało, że 96% pacjentów po zawale serca miało niski poziom witaminy D
Najnowsze badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Kopenhadze wykazały, że witamina D aktywuje układ odpornościowy stawiając limfocyty w stan „czuwania”.
Okazuje się, że bez witaminy D limfocyty pozostają uśpione, dając niewielką lub żadną ochronę przed inwazją mikroorganizmów i wirusów.
Tylko dzięki witaminie D we krwi staja się „uzbrojone” i gotowe do poszukiwania i niszczenia najeźdźców. Vitamin D controls T cell antigen receptor signaling and activation of human T cells
Nie będę przytaczać innych publikacji i wyników badań na temat wpływu witaminy D na różne funkcje organizmu, bo jest tego bardzo dużo. Generalnie niedobór witaminy D powoduje spadek odporności, co z kolei powoduje szereg infekcji a nawet schorzeń zagrażających życiu.
Chociaż oficjalnie przyjęto, że niedobór witaminy D jest poniżej poziomu 12 ng/ml (30 nmol/l), wielu ekspertów w dziedzinie zdrowia uważa, że optymalny poziom stężenia we krwi powinien być wyższy niż 30 ng/ml (75 nmol/l) dla zachowania zdrowia i zapobiegania chorobom
Wszyscy, którzy mają problemy sercowo-naczyniowymi, z chorobami tarczycy, depresja, nerwicami, chorobami autoimmunologicznymi i generalnie z osłabioną odpornością powinni w pierwszej kolejności zbadać poziom witaminy D i nie bać się słońca !
Za to mądrze korzystać z promieni słonecznych – nie leżąc godzinami plackiem na plaży z gruba warstwa kremów ochronnych, ale codziennie wystawiać na ekspozycje słoneczną co najmniej 20% powierzchni skóry np. podczas spacerów na łące.
UV jest szkodliwe. UV powoduje raka to nagonka medialna W rzeczywistości Światło słońca jest najpotężniejszym naturalnym czynnikiem podtrzymującym życie i zdrowie. Światło słońca jest czystym lekarstwem i jest darmowe. Światło słońca jest „producentem” witaminy D, bez której nie ma Zdrowia. To nie jest tak, że słońce to tylko witamina D, której brak to tylko krzywica. W książce „Rak nie jest chorobą” Andreas Moritz udowadnia czarno na białym że:brak światła słonecznego może być współodpowiedzialny za prawie każdy rodzaj choroby, włączając w to raka skóry i inne jego odmiany. Używając przeciwsłonecznych środków ochronnych chronisz jedynie wielomilionowy przemysł produkujący je oraz przemysł nowotworowy,… Czytaj więcej »