Sepsa, posocznica – witamina C może uratować życie

Sepsa, co zrozumiałe budzi powszechny lęk, ponieważ jej leczenie jest obarczone wysokim ryzykiem niepowodzenia. Każdego roku z powodu sepsy umiera na świecie 6 milionów osób. Teoretyczna każda infekcja nawet zwykłe wyrwanie zęba może doprowadzić do sepsy. Jednak najbardziej narażone są osoby z osłabionym system immunologicznym, noworodki, kobiety w ciąży, osoby starsze i hospitalizowane.

Sepsa inaczej posocznica nie jest samodzielną jednostką chorobową a specyficzną, gwałtowną zagrażającą życiu reakcją na zakażenie. W wyniku nietypowej reakcji organizm zaczyna uszkadzać własne tkanki i narządy, co powoduje kolejno dysfunkcje płuc, nerek, mózgu. Dochodzi do zaburzeń krzepliwości krwi, rytmu serca, oddychania. Wraz z krwią zakażenie przenoszone jest do wszystkich narządów, w końcu sepsa atakuje cały organizm i dochodzi do wstrząsu.

Leczenie odbywa się na oddziałach intensywnej terapii, stosuje się antybiotyki i szereg innych leków ale jak do tej pory farmacja nie znalazła skutecznego panaceum, wg statystyk ok 40% przypadków kończy się śmiercią. Pierwsze objawy są nietypowe może wystąpić nagła gorączka lub znaczne obniżenie temperatury ciała, ogólne osłabienie, rozbicie, przyspieszony oddech. Gwałtowny przebieg  zakażenia ogranicza możliwości szybkiego reagowania. Jeśli dojdzie do wstrząsu septycznego, ciśnienie krwi gwałtownie spada powodując niewydolność narządową.

Sepsa a witamina C

Od wielu lat znana znana jest prosta i tania metoda mogąca uratować życie pacjentom polegająca na dożylnym podaniu askorbinianu sodu w dużych dawkach. W 2010 roku wspólne badania przeprowadzone przez uniwersytet Western Ontario i Instytut Lawson Health Research wykazały, że witamina C nie tylko zapobiega wystąpieniu sepsy ale zatrzymuje i odwraca procesy chorobowe. [1]

Kolejne badania kliniczne tym razem przeprowadzone w szpitalu Christchurch w Nowej Zelandii wykazały wysoką skuteczność witaminy C w leczeniu sepsy. Przez 4 dni podawano pacjentom na oddziale intensywnej terapii 7 gram askorbinianu sodu . Okazało się że witamina C chroni komórki przed działaniem toksyn, zapobiega zatykaniu się naczyń włosowatych i zwiększa ciśnienie u osób z ciężkim przypadkiem sepsy lub wstrząsem septycznym również w syntezie leków podawanych pacjentom.

Badanie tego typu po raz pierwszy przeprowadzono w Nowej Zelandii po tym jak w innych krajach wykazano że ta metoda zmniejsza o prawie 80% śmiertelność. [2]

Szef badań Anitra Carr w ten sposób skomentowała:

Wyniki badań są wydają się być zbyt piękne by mogły być prawdziwe. Jednak kiedy się potwierdzą , dożylne dawki witaminy C mogą stać się rutynowym leczeniem pacjentów z ciężkim przebiegiem sepsy co zrewolucjonizowałoby sposób leczenia. Jest to tania metoda bez poważnych skutków ubocznych.

Z kolei badania przeprowadzone w 2016 r przez dr Marika wraz z zespołem oddziału intensywnej terapii  Eastern Virginia Medical School w Norfolk wykazały że podawanie dożylne witaminy C, witaminy B1 (tiaminy) i hydrokortyzonu skutecznie zapobiega dysfunkcjom narządów w tym ciężkiemu uszkodzeniu nerek, znacznie redukuje śmiertelność. [3]

W Polsce procedury nie pozwalają lekarzom na podawanie dożylne witaminy C, mimo że odpowiednio podana nie szkodzi i jest skuteczna również w leczeniu nowotworów. Lekarz więc ma związane ręce, nie może wypełniać powołania by nieść pomoc wg swojej najlepszej wiedzy bo zabrania mu tego …prawo.  Kodeks etyki lekarskiej jest więc fikcją literacką.

Przyjmuję z szacunkiem i wdzięcznością dla moich Mistrzów nadany mi tytuł lekarza i w pełni świadomy związanych z nim obowiązków przyrzekam:
obowiązki te sumiennie spełniać
służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu
według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc
stale poszerzać swą wiedzę lekarską i podawać do wiadomości świata lekarskiego wszystko to, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić. Z kodeksu etyki lekarskiej