Maniok jest rośliną uprawną o jadalnych bulwach korzeniowych, w wielu regionach Ameryki , Afryki i Azji stanowi podstawę wyżywienia, a zaczęto ją uprawiać na terenach dzisiejszej Brazylii 3000 lat p.n.e
Dziś po raz pierwszy w życiu miałam okazję skosztować manioku. W smaku przypomina ziemniaki, ale niesie w sobie delikatną migdałową nutę świeżości i lekkości. Maniok przyrządza się w bardzo prosty sposób. Po namoczeniu i starannym umyciu, warzywo obiera się, kroi i gotuje do miękkości ok 10-20 minut. Można je jeść zamiast ziemniaków niemal z każdą potrawą warzywną lub mięsną a nawet na słodko.
Ja jadłam maniok gotowany na parze w towarzystwie ostrego sosu z miąższu kokosowego z dodatkiem cebuli, czosnku i chili – smakuje wyśmienicie, nie obciąża układu trawiennego a nawet niewielka ilość na wiele godzin zaspakaja głód i daje energię.
Maniok nie zawiera glutenu, ale dostarcza łatwo przyswajalnych węglowodanów w postaci opornej skrobi, trochę lekkostrawnego białka oraz tłuszcze i wiele cennych składników odżywczych w tym rekordową ilość (poza pestkami moreli) witaminy B-17 znanej również jako amigdalina, wokół której trwa niekończący się spór o to czy leczy raka czy nie. Wielu lekarzy ostrzega, że terapia witaminą B 17 może spowodować zatrucie cyjanowodorem.
Jednak co ciekawe, w społecznościach gdzie maniok jest podstawą diety nie notuje się zachorowań na raka. Co więcej, ludzie którzy go na co odzień spożywają nie zapadają na choroby przewlekłe związane procesami zapalnymi toczącymi się w organizmie.
Myślę, że rozsądniej stosować jest w codziennej diecie maniok niż duże ilości pestek czy moreli lub innych owoców. Jeśli natura miałaby je przeznaczyć do jedzenia przez człowieka w dużych ilościach z całą pewnością pestki same rosły by na drzewach. Skoro jednak znajdują się w owocach to rozsądniej jest jeść ich tyle, ile znajdziemy w środku owocu. Jeśli jemy jabłko, to zjedzmy je razem z ogryzkiem z pestkami – to wystarczy. A do potraw możemy stosować maniok nawet jako dodatek do zup, sosów, warzyw i innych dań. Należy pamiętać, że maniok można jeść wyłącznie poddany obróbce w wysokiej temperaturze – gotowany, pieczony, smażony na surowo zawiera szkodliwe cyjanki.
Naukowcy potwierdzają, że maniok może pomóc w wyleczeniu raka. Na razie trwają ciągle badania, ale wyniki z testów na zwierzętach i próbkach ludzkich tkanek wyglądają obiecująco. Poza tym maniok daje bardzo dobre rezultaty w leczeniu i łagodzeniu przewlekłych stanów zapalnych jak artretyzm, reumatoidalne zapalenie stawów i równoważeniu flory bakteryjnej jelit.
Maniok jest dużo bardziej odżywczy niż ziemniaki, jedna filiżanka gotowanej bulwy zawiera 330 kcal, 78 g węglowodanów, 3 g białka i 4 g błonnika. Jako warzywo bezglutenowe jest przydatny dla osób chorych na celiakię lub z nietolerancją glutenu. Ze względu na niski indeks glikemiczny w wolnym, stałym tempie uwalnia glukozę do krwi, nie powoduje nagłych skoków insuliny dlatego wskazany jest dla diabetyków, osób zagrożonych chorobą wieńcową i chcących schudnąć. Nie powoduje nagłych spadków cukru we krwi, utrzymuje go długo na stałym poziomie przez co poprawia wytrzymałość fizyczną, psychiczną, zapobiega zmęczeniu, nagłym napadom głodu zmniejsza apetyt i zapobiega odkładaniu się tkanki tłuszczowej.
Skrobia oporna występująca w manioku jest rodzajem skrobi, która nie rozkłada się dosłownie „opiera się ” trawieniu zamiast szybko się wchłaniać jak glukoza. Jest jednym z ulubionych pokarmów bakterii jelitowych, które przekształcają ją w cenne krótko łańcuchowe kwasy tłuszczowe. Lepsza jakość flory bakteryjnej to większa odporność, szybszy metabolizm, lepsze przyswajanie składników odżywczych i zapobieganie wielu chorobom.
Polecam !